 |
"Idź spać, bo do szkoły nie wstaniesz!" - jakby mi na tym zależało!
|
|
 |
A jeśli kiedyś przyjdzie Ci na myśl, że fajnie byłoby się zakochać, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie.
|
|
 |
Założę się, że nie pamiętasz połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
Nie dość, że nie mam się w co ubrać to jeszcze szafa mi się nie domyka.
|
|
 |
nie interesują mnie chłopcy, kocham jedynie matematykę.
|
|
 |
Witaj w XXI wieku, gdzie "na zawsze" trwa od kilku dni do kilku tygodni, gdzie "kocham" stało się zwykłym słowem rzucanym na wiatr, a "miłość" to pisanie na gg i zmienienie statusu związku na facebook'u.
|
|
 |
-masz chłopaka? -CHŁOPAKA?! A SZKOŁA?!
|
|
 |
w sumie ten świat jest piękny tylko ludzie to kurwy.
|
|
 |
|
odstawiając na parapet wysoki kubek na którego dnie pływały jeszcze resztki chłodnej herbaty, mocniej podciągnęłam koc pod brodę. otwierając książkę w miejscu na którym ubiegłego wieczoru skończyłam lekturę, zadrżałam na myśl, że właśnie tak to będzie wyglądać bez Niego - ciągłe uciekanie w historię innych z obawą przeżywania swojej.
|
|
 |
Nie chciałam niczego, prócz miłości. Czy to aż tak wiele? Zbyt wysokie miałam wymagania, zbyt wiele żądałam? Przecież dałam Ci w zamian tyle ciepła, zrozumienia i wsparcia. Zawsze byłam przy Tobie, zawsze mogłeś na mnie liczyć, zawsze robiłam wszystko z myślą o Tobie, zawsze byłam na wyciągnięcie ręki, zawsze byłeś dla mnie najważniejszy. Dobrze o tym wiedziałeś, każdego dnia dając mi nadzieję. Byłam nią tak zaślepiona, że nie spostrzegłam, jak bardzo mnie niszczysz. Wierzyłam usilnie, że warto się dla Ciebie poświęcać, wierzyłam do samego końca, do kiedy nie odszedłeś na zawsze, nie zraniłeś.. dopóki nie zacząłeś milczeć. Nie chciałam niczego, prócz miłości. Czy to aż tak wiele? Chyba tak. Oh, wybacz, zapomniałam, że nie masz serca.
|
|
 |
Dno nie jest mi bliskie, nie dlatego, że nie umiem pływać, ale dlatego, że staczam się, zamiast wzbijać. Uciekam przed życiem, które wciąż zbyt wiele wymaga, uciekam i na bok wszystko odkładam. Nie mam czasu dla przyjaciół, dla nikogo nie mam czasu. O niczym nie pamiętam, na niczym się nie skupiam, przecież i tak wszystko robię źle i ciągle się wygłupiam. Po co mam się starać dla tego świata, skoro on mnie niszczy i zamiast dawać - wciąż wymaga? Po co mam dążyć do samospełnienia, skoro w przyszłości nic dla mnie nie ma? Chciałabym przespać to całe życie, nie starać się o nic, o nic nie dbać, bo przecież i tak tylko śmierć na mnie czeka.
|
|
|
|