 |
|
spuścić się na linie marzeń w głębinę zdarzeń półsennych
|
|
 |
|
poszłam do lasu, na spacer, nie wiem czy chcę wrócić...
|
|
 |
|
Czasem lubię pomarudzić,lubię... Zdenerwować kogoś lubię...
|
|
 |
|
Nie należeć do nikogo ... żyć tylko dla siebie !
|
|
 |
|
Nadal nie znam tajemnicy, za to mam w głowie kalkulator i wiem, co się liczy. Wiem, co mym celem krystalicznym, mym wytycznym, mym Mount Everestem...
|
|
 |
|
najgorzej jest gdy stoisz obok niego i wiesz że nigdy nie będziecie razem
|
|
 |
|
plączą się układy, tworzą podziały i blokady
|
|
 |
|
Więc nie każ mi zrozumieć- nie umiem i nie chcę...
|
|
 |
|
Czasem tak słucham jak do mnie milczysz...
|
|
 |
|
Ucz się ucz, a będziesz wykształconym bezrobotnym!
|
|
 |
|
przytulił ją...poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało...bo wiedziała, że nie moze mu zaufać, że nigdy nie będą razem...
|
|
|
|