 |
|
` za wysokie progi jak na twoje nogi , kotku !
|
|
 |
|
`tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok , tak ważna czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz?. tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne..
|
|
 |
|
`tak. dziś leżąc na podłodze doszłam do wniosku , że jesteś najważniejszy. cóz kto , jak nie Ty , sprawia , że na mojej twarzy pojawia się uśmiech? kto sprawia że słowa "kocham Cię" nabieraja wiekszego sensu ? kto sprawia ze dostaję palpitacji serca ? kto sprawia ,że dla mnie pojawia sie słońce nawet w najgorszą zimę ? TY . dlatego jestes dla mnie wszystkim.
|
|
 |
|
` dla całego świata jestes tylko jednym z wielu , a dla mnie jestes wszystkim.
|
|
 |
|
`brak kontaktu z Tobą jest jak brak kontaktu z moją nadzieją . Bez Ciebie tracę wiarę w to , że świat moze być piękny. Przy Tobie to nie ma znaczenia , bo piękno Twojego wnętrza zastępuje wszystkie możliwe braki
|
|
 |
|
zdecydowanie zmieniła się . wydoroślała. potrafiła odnaleźć się w każdej sytuacji, przebywała w starszym od niej towarzystwie, zaciągała się paląc swoje ukochane westy ice, nie piła byle jakiego piwa tylko drinki, spotykała się z facetami, którzy traktowali ją jak królewnę, rozmawiała na poważne tematy. zauważała jeden minus w tej całej sytuacji - nie była sobą.
|
|
 |
|
` zrań mnie prawdą ale Nigdy nie pocieszaj kłamstwem . ` ! ; (
|
|
 |
|
nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. nie zachwycam się każdym Twoim golem i nie chodzę za Tobą krok w krok. nie noszę miniówek i wysokich szpilek. nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką. nie mam 5 cm tipsów. mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. nie robiłabym sobie nadziei.
|
|
 |
|
zapomnijmy. wymarz z pamięci ten moment, kiedy moje usta pełne opętania wymówiły te dwa słowa w Twoim kierunku. nie żebym żałowała, ale jakoś tak głupio żyć ze świadomością, że wyznało się komuś miłość, a on nawet zwykłego 'aha', nie raczył odpowiedzieć.
|
|
 |
|
nie mogłam na niego patrzeć. nie byłam w stanie zmusić swoich tęczówek do tego, aby ukazało się w nich jego odbicie. nie potrafiłam pochłaniać go spojrzeniem ze świadomością, że mogłam go mieć. że zaprzepaściłam jedną z nie wielu szans na bycie, obrzydliwie szczęśliwą.
|
|
 |
|
przyklejała uśmiech do twarzy wraz z nakładaniem podkładu na twarz. udawała szczęśliwą, by nie musieć, każdemu tłumaczyć, co jej zrobiłeś. najgorzej było, gdy zostawała sama, nie miała przed kim udawać, a samej siebie nie potrafiła oszukiwać. zaczynała wtedy płakać z bezsilności, krzycząc z rozpaczy.
|
|
 |
|
To będzie ktoś, kto poda mi kredki kiedy będę miała ołówek. Zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. Nie będzie pytał, bo będzie wiedział. Sprawi, że wiatr będzie miał zapach bryzy. Przejdzie ze mną na czerwonym świetle. Pojawi się nagle. Założy dwie inne skarpetki i tego nie zauważy. Powie mi w ostatniej chwili: 'Uważaj! Kałuża'. Nadąży za mną do autobusu. Odpowie równo ze mną na zadane pytanie. A co najważniejsze będzie mnie kochał.
|
|
|
|