 |
|
and you're the one that likes the fire
I am the one who takes you higher
I lose my voice when you say my name
that`s my name, that`s my name, that`s my name . < 3
|
|
 |
|
uchyliłam drzwi, a kiedy tylko zobaczyłam Go po drugiej stronie, zatrzasnęłam je z trzaskiem. - daj mi minutę! jedną! jedno zdanie! - krzyknął stojąc nadal na moim ganku. nacisnęłam na klamkę i wyszłam do Niego siadając na leżaku. - mów. - poleciłam odwracając wzrok. kucnął przy mnie kładąc mi dłoń na kolanie. - patrzę na idealną dziewczynę. dziewczynę, którą nieświadomie zraniłem. skrzywdziłem mojego anioła. - wydukał muskając palcami moje udo. łzy ciurkiem spływały po moich policzkach. - wciąż czekałaś, aż się zmienię, aż zrozumiem. a ja byłem coraz gorszy, prawda? - skinęłam potwierdzająco zaciskając drżące dłonie. podniósł się, pocałował mnie w czoło i ruszył w stronę furtki. - kocham. tylko zbyt późno to zrozumiałem. - dodał zostawiając mnie.
|
|
 |
|
a gdy zobaczył jej promienny uśmiech mina mu zrzedła. 'miała nie dać rady' - pomyślał.
|
|
 |
|
nie nawidzisz mnie i tego co było miedzy nami, ale widzac mnie, wspomnienia wybuchają jak dynamit..
|
|
 |
|
Game over , kochanie ! I tak za długo pozwalałam Ci się bawić .
|
|
 |
|
- Ci twoi koledzy strasznie przeklinają.
- a chuj im w dupę.
|
|
 |
|
-Wiesz.?-zapytał.
-Wiem co? -spojrzała na niego.
-Lubię, gdy patrzysz jak patrzę .
|
|
 |
|
A B C D E F U C K Y O U .
|
|
 |
|
malowałam jakieś marne serduszka, gdy nagle kumpel wyrwał mi zeszyt z ręki. ' dobre sobie, serduszka z tyłu zeszytu - w takim wieku ' - wyśmiał mnie. wkurzona, wyrwałam mu z rąk zeszyt po czym dodałam: ' bo wiesz ja w tym wieku wiem , że miłość lepiej wyrazić jest serduszkiem z tyłu zeszytu, niż kutasem namalowanym na ławce'.
|
|
 |
|
wole cierpieć niż stracić jedyną osobę, która mnie naprawde uszczęśliwia. też tak masz ?
|
|
 |
|
- chcę twojego szczęścia .
- to ze mną kurwa bądź
|
|
|
|