 |
Spytałam o jego największą słabość. nie sądziłam, że odpowie moim imieniem. J.;
|
|
 |
Każdego dnia przypominam sobie Twoje błędy , analizuje je i uświadamiam sobie że powinnam Cie za nie znienawidzić.
|
|
 |
Tyle długich dni
Tyle lat mijamy się
Więc zauważ proszę
Jestem zawsze blisko
Nie poddaję się! / Łzy.
|
|
 |
wiesz czego brakowało mi wtedy najbardziej? godzinnych rozmów, nie żadnych konkretnych, wszystkich, nawet tych zupełnie bez sensu. brakowało mi tego uśmiechu, tekstów typu ' mała mów co się dzieje, razem ogarniemy.' brakowało mi tej ironii w głosie. brakowało mi tego łobuzerskiego uśmiechu. tego magicznego błysku w oczach. brakowało mi Ciebie, wiesz?
|
|
 |
Mijasz Go na ulicy i nie czujesz nic oprócz żalu. Tak był Ci bliski, kochałaś Go. Dzieliłaś z Nim tyle fantastycznych przeżyć. Wspomnienia dają o sobie znać wieczorami gdy Jego sylwetki nie ma w pobliżu. Nawet przy znajomych ciężko udawać gdy On siedzi na schodach wpatrując się w Ciebie uparcie. Spojrzenia na moment krzyżują się a Twoje jest przepełnione bólem ostatnich miesięcy bez Niego. Tęsknisz.
|
|
 |
No tak... najlepiej sobie pójść, napić się, zajarać... a ona niech sobie popłacze..
|
|
 |
Tamtego dnia nie myślałam o konsekwencjach. Nawet nie przyszło mi do głowy, że będę musiała o tym wszystkim kiedyś zapomnieć.
|
|
 |
Twoje spojrzenie ciągle pamiętam, potrafiłeś tak cudownie, długo patrzeć w moje oczy.
|
|
 |
Cały dzień siedzę na Facebooku i czekam na tą cholerną zieloną kropkę. Chciałabym Ci wszystko powiedzieć! Że chce być z Tobą, kocham Cię. Ale kiedy te zielone cholerstwo pojawi się, odwaga znika. I w tym jest problem. Nie potrafię Ci tego powiedzieć.
|
|
|
|