 |
Prawdą jest to, że ciosy od życia i bolesne doświadczenia pomagają nam dorosnąć.
|
|
 |
Dziękuje Ci za to, że mnie poznałeś.
Dziękuje Ci za to, że mnie pokochałeś.
I za to dziękuje że przy mnie trwasz.
I także za to, że serce masz.
Dziękuje Ci także, że mogę Ci ufać
i również za to, że umiesz wysłuchać.
I za Twe usta, co czule całują
i za Twe ręce, co mnie obejmują.
A także za uśmiech dziękuje jeszcze.
Dziękuje Ci za to że po prostu jesteś
|
|
 |
Pamiętam każdy dzień , każdą chwilę i każdy dotyk Twój. Wśród ramion Twoich kołysania czuję się tak bezpieczna i tak bardzo bezbronna ... lecz to ,że jesteś obok mnie sprawia iż świat przestaje istnieć. Nie ma dookoła nic, jesteśmy tylko My, nasza miłość i wiara w to ,że tak będzie już zawsze. Uwielbiam dotyk Twoich dłoni na moich policzkach, smak ust i to wszystko co widzę w odbiciu oczu Twoich. Kocham te wspólne chwile, gdy czas nagle staje, gdy chmury zmieniają się w skrzydła aniołów zasłaniając nas przed ludźmi a deszcz pachnie konwaliami. Wtedy nawet to co złe już nie wygląda tak samo, nawet Ci którzy zazdroszczą nam tego wszystkiego mają uśmiech na twarzach. Pewnie czasami Ty tego nie widzisz ... ale wiem ,że czujesz to ... może podświadomie. Ukochany Mój ... nawet jeśli świat naprawdę istnieć przestanie, wiedz iż Kocham Cię nad życie!
|
|
 |
I niech spala cię chuj, kiedy widzisz jak mam dobrze
I niech spala cię chuj, bo potrafiłem się podnieść
Za uszy do ściany przybici na gwoździe
To czuję, gdy widzę podejście zazdrosne
|
|
 |
Mówi lepszego życia diler, mój towar czujesz na mile
Stoję dziś na rogu ulic, lepsze życie i piękne chwile
Gorszego życia killer, ziom
Nie jestem jak oni i nie chce trzymać życia w przestrzelonej dłoni
|
|
 |
Pić piwo bez alko, kawę bez kofeiny
Ręce wbite w kieszenie, kosić wzrokiem trawniki
Nie chcę być taki jak oni i oddychać tu z musu
Słuchać odgłosów życia w pieprzonym przygłuchu
|
|
 |
Nic nie zmieniać na lepsze, iść ze spuszczoną głową
W żaden sposób w ogóle nie czuć się wyjątkowo
|
|
 |
I powiedz mi proszę, że tak jak ja wieczorami leżysz i myślisz o mnie.
|
|
 |
Jedną z najprostszych ludzkich potrzeb jest mieć kogoś, kto zastanawia się, gdzie jesteśmy kiedy nie wracamy wieczorem do domu.
|
|
 |
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je - słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają się zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci ukraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc, co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.
|
|
 |
Czasami chciałabym tyle powiedzieć, ale nie potrafię.
|
|
 |
Boję się, że któregoś dnia naprawdę znikniesz. Już bez powrotu.
|
|
|
|