 |
zakrywam oczy pod grubą warstwą czarnej grzywki. nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział, co się teraz u mnie w życiu dzieje. moje oczy-czarne jak węgiel- można z nich odczytać wszystko. są jak otwarta księga. nie chcę, żeby ktoś widział, że jest mi cholernie źle, że nie umiem już tak dalej żyć. że straciłam nadzieję, że potrzebuję przyjaciela, który powie mi żebym się ogarnęła, lub spierdalała, bo nie chce patrzeć na to jak niszczę sobie życie. nie chcę żeby ktokolwiek wiedział, jak cholernie potrzebuję kolejnej szansy..
|
|
 |
-jak się spało?
- nie wiem, spałam.
|
|
 |
Stoję na tym dachu wieżowca, w ten cholernie mroźny wieczór dociskając szalik do karku, by przestać się trząść i znowu wpatruję się w niebo, spoglądając co chwilę na to miasto. Ponownie rozmyślam. Próbuję spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy. Brakuje mi tylko jednego elementu. Twojej dłoni ściskającej moją i Twojego szeptu.
|
|
 |
Ciekawe o czym myślisz, idąc spać.
|
|
 |
Uśmiechnął się do mnie w taki sposób , że gwałt na nim , każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony .
|
|
 |
Nie ma miejsca na fochy, jest miejsce na miłość .
|
|
 |
palcem wzdłuż twojego kręgosłupa, znowu widzę sens jutra.
|
|
 |
Każdy Twój gest, każdy Twój ruch, najmniejsze drgnięcie. Mam teraz przed oczami jakby to było w tym momencie.
|
|
 |
''Nie wiem co piję, ale jeśli to jest miłość, to dolej mi jeszcze.''
|
|
 |
Jestem zwykłą szarą osobą, która beznamiętnie wtapia się w świat.
|
|
|
|