 |
On? chociaż był skurwielem, miał w sobie to coś. może to ten śnieżnobiały uśmiech, który było widać na każdym kroku? może to te zielone oczy, które tak cudownie na mnie patrzyły? może to Jego duma czy też męskość? czy też styl, czy postawa z jaką się nosił? może to ten Jego głos, który był ukojeniem dla uszu? może to ten Jego dotyk, który przesiąkał mnie całą? może to Jego podejście do życia? to wszystko tak bardzo Go charakteryzowało, że niczemu nie można było się oprzeć. / samowystarczalna
|
|
 |
obudzić się i widzieć obok zaspaną twarz ukochanej osoby, to najcudowniejsza rzecz, która może kiedykolwiek spotkać człowieka. / samowystarczalna
|
|
 |
Twoje uczucie do mnie prysło z dnia na dzień, moje nie skończyło się nawet po kilku miesiącach. / samowystarczalna
|
|
 |
zaraz wyjdę, bo już dłużej tak nie mogę, nie zniosę tego Twojego aroganckiego zachowania i skurwysyńskiego uśmiechu i spojrzenia. nie wytrzymam dłużej Twojej obecności i Twojego krzyku na mnie, zastanawiam się jak mogę być z kimś takim jak Ty. postanawiam wyjść, a Ty nawet nie próbujesz mnie powstrzymać, to boli najbardziej. nie potrafię tego skończyć.. / samowystarczalna
|
|
 |
mam mieszane uczucia. nie jesteśmy razem już tak długi czas, a kiedy dotknął mnie za rękę i chwilę za nią trzymał zrobiło się miło na sercu. wiem, że Go zraniłam i świadomość, że po tym wszystkim patrzy mi prosto w oczy i nabija się ze mnie jak dawniej, daje tyle radości. tak dużo uśmiechu daje rozmowa z Nim, Jego uśmiech, wywołuje mój. nie czuje do Niego nic, ale mam do Niego ten pieprzony sentyment.. / samowystarczalna
|
|
 |
garbisz się bardziej, niż kiedyś człekokształtni, mała. / samowystarczalna
|
|
 |
Codziennie jesteś sprzedawany za czyjąś przyjemność.Codziennie jesteś zdradzany za opinię innych ludzi.Codziennie napotykasz mnóstwo nietaktów,niedelikatności,interesowności,manipulowania twoją osobą,nie mówiąc już o atakach brutalności,chamstwa,nieuczciwości.Naucz się mówić:nieważne.Bo inaczej zaleje cię fala cierpienia.Bo inaczej,gdy będziesz to wszystko zapamiętywał,analizował,udusisz się.To jest droga samozniszczenia.Ci,którzy lądują w zakładach psychiatrycznych albo popełniają samobójstwo,mają rację oskarżając otoczenie.
|
|
 |
Wiedziałam od samego początku,wiedziałam,że Cię stracę i że nigdy nie ujrzysz we mnie tego,co ja ujrzałam w Tobie.Chcę,żebyś wiedział,że pokochałam Cię od pierwszego dnia i nadal Cię kocham,teraz bardziej,niż kiedykolwiek,choćby miało Ci być z tym ciężko.
|
|
 |
Przestraszyłaś się wtedy wielu rzeczy,a przede wszystkim tego,że tak na prawdę nigdy go nie było,że po prostu na chwilę zamigotał,prysnął tak, jak się pojawił, że był tylko chwilowym zaburzeniem materii.
|
|
 |
bo ja po prostu potrzebuję kogoś,kto będzie mnie w odpowiednim momencie kopał w dupę mówiąc 'rusz się,walcz o to życie!'.kto poda mi rękę i zaoferuje swoją pomoc,chociażby tylko w postaci samego 'będę tu zawsze'.kogoś kto powie mi,że we mnie wierzy-pokładając we mnie jakiekolwiek nadzieje.
|
|
 |
Już się przyzwyczaiłam,że zawsze to ja jestem tą winną.Więc spokojnie możesz podejść i powiedzieć, że to moja wina.Cokolwiek by nią było.
|
|
 |
Tak już jest,mała.czekasz na kogoś tysiące,miliony godzin,czekasz,aż zjawi się taki ktoś,komu zaufasz,będziesz mogła się wygadać,złapać za rękę i spacerować całą noc,a potem, gdy już wpadnie w Twoje życie,Ty zaczynasz mieć miliony wątpliwości.uznajesz,że dla Ciebie jest wolność,a za jakiś czas znów wylewasz nocami tabuny łez i nie nikogo,kto mógłby je ostrzec i powiedzieć' wszystko będzie dobrze'.
|
|
|
|