 |
|
I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie. /skejter
|
|
 |
|
zbyt wiele tracimy, zbyt wcześnie żyjąc dla kogoś.
|
|
 |
|
im bliżej dopuszczam ludzi, tym zwykle ranie ich bardziej.
|
|
 |
|
wylewam alkohol, nie ufam mu, nie ufam prochom, chce się naćpać kochanie Tobą i chodzić naćpany doba za dobą
|
|
 |
|
i niech się niesie po mieście fama, że jesteś ze mną, nie jesteś sama, mogę zrobić to teraz, jak trzeba, mogę pójść za Tobą do nieba i mogę w drugą stronę – do piekła, kata, niech ugości nas sam szatan:)
|
|
 |
|
WKRĘCAM SIĘ W CIEBIE JAK W "GRĘ O TRON"
|
|
 |
|
jesteś błędem,który popełniłam setki razy, i który popełniłabym kolejny raz, z uśmiechem na twarzy. / veriolla
|
|
 |
|
przepraszam, to nie ja to mówiłam - to alkohol. razem z sercem knują za moimi plecami, gadając głupoty. / veriolla
|
|
 |
|
potrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę. / veriolla
|
|
 |
|
Alkoholik idzie na odwyk. Ja idę na wódkę.
|
|
 |
|
"czas leczy rany" mówią, gówno prawda, do dziś czuje ból którego nie chciałbyś zaznać
|
|
|
|