 |
|
zrób wszystko, żeby jutro było dużo lepsze niż dziś, lepsze niż ty, w końcu to wiele lepsze niż nic.
|
|
 |
|
wczoraj, zapomnij lub zapamiętaj, dzisiaj żyj, jutro może nie istnieć jeśli wszystko skończy się dziś.
|
|
 |
|
ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham cię ? przez ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie.
|
|
 |
|
ty musisz dać mi szansę, musisz zabrać mnie stąd albo to skończę na zawsze, zamknę się i podpalę lont.
|
|
 |
|
tylko o jedno ciebie proszę, powiedz raz ale szczerze. kiedy, kiedy mnie stąd zabierzesz?
|
|
 |
|
i popatrz to anioł z diabłem mówią mi co lepsze, tylko szkoda, że to zawsze diabeł głośniej szepcze.
|
|
 |
|
to jest jedna z przepowiedni zaszyfrowanych w runach, to ostatnia chwila świata, który właśnie umarł.
|
|
 |
|
suma wszystkich strachów, upadła ludzka duma, masowa histeria rozprzestrzenia się jak dżuma.
|
|
 |
|
to nasze małe święto, czarny karnawał, produkcje, które chwytają za serce jak zawał.
|
|
 |
|
to jest ostatni moment, który zobaczysz za życia, nadchodzi ostatnia chwila, zacznij odliczać.
|
|
 |
|
nie szukaj ukrycia albowiem nadchodzi koniec, ja ci to uświadomię synu zanim sam spłonę.
|
|
 |
|
znajdź nas w mieście, gdzie Meza nazywamy kiłą, a nienawiść do kurestwa to nasza jedyna miłość.
|
|
|
|