![na oddziale jest całkiem przyjemnie. przyzwyczaiłam się już do krzykôw pacjentów obrałam metodę gdzie chować leki żeby ich nie musieć zażywać no i coraz mniej o nim myślę.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
na oddziale jest całkiem przyjemnie. przyzwyczaiłam się już do krzykôw pacjentów, obrałam metodę gdzie chować leki, żeby ich nie musieć zażywać no i coraz mniej o nim myślę.
|
|
![I know that it's a secret and that I gotta keep it but I want the lights on](http://files.moblo.pl/0/6/68/av65_66877_effy-stonem-effy-stonem-3730271-337-450.jpg) |
I know that it's a secret, and that I gotta keep it, but I want the lights on
|
|
![Chcę tylko pisać pozwól mi pisać pośród obrazów i mar zmieniających swój kształt pozwól mi pisać bo dla mnie to wszystko co mam.](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Chcę tylko pisać, pozwól mi pisać, pośród obrazów i mar zmieniających swój kształt, pozwól mi pisać bo dla mnie to wszystko co mam.
|
|
![Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście lecz kojąco owiał mą skórę że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa a może sen? Odrzuciłam tą myśl najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok kolejny i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku musnąć Twą dłoń poczuć Twą bliskość utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać łkać szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel nie może wypłynąć z mych oczu. I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać krzyczeć tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą… slonbogiem](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście, lecz kojąco owiał mą skórę, że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa, a może sen? Odrzuciłam tą myśl, najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok, kolejny, i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku, musnąć Twą dłoń, poczuć Twą bliskość, utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc, by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję, że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać, łkać, szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel, nie może wypłynąć z mych oczu. I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać, krzyczeć - tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą… / slonbogiem
|
|
![najgorzej jest kiedy uciekasz od ludzi bo chcesz być sama. a kiedy jesteś sama nie możesz posiadać się z samotności.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
najgorzej jest, kiedy uciekasz od ludzi bo chcesz być sama. a kiedy jesteś sama nie możesz posiadać się z samotności.
|
|
![gdyby zabieg amputacji duszy był możliwy odkładałabym na niego od urodzenia.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
gdyby zabieg amputacji duszy był możliwy, odkładałabym na niego od urodzenia.
|
|
![kiedy jest listopad mam wrażenie że od poniedziałku do niedzieli jest poniedziałek.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
kiedy jest listopad mam wrażenie, że od poniedziałku do niedzieli jest poniedziałek.
|
|
![nadzieję na to że się zmieni można porównać do tej że jesteś w stanie poparzyć swoje usta zimnym kakao.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
nadzieję na to, że się zmieni można porównać do tej, że jesteś w stanie poparzyć swoje usta zimnym kakao.
|
|
![miło mi Cię pustko gościć w moim sercu. zaparzyć herbaty?](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
miło mi Cię pustko gościć w moim sercu. zaparzyć herbaty?
|
|
![kiedyś moje modlitwy opierały się na prośbach. teraz opierają się na przeprosinach za to o co poprosiłam i z pełną świadomością wypuściłam z drżących rąk.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
kiedyś moje modlitwy opierały się na prośbach. teraz opierają się na przeprosinach za to o co poprosiłam i z pełną świadomością wypuściłam z drżących rąk.
|
|
![kiedy żegnałam Cię po raz ostatni czułam się podle. jakbym mordowała niemowlę. przecież taka była nasza miłość. młoda i niewinna. ale wiedziałam że robię słusznie. wiedziałam że będzie lepiej jak je dobije a ono przestanie powoli oddychać nijeżeli skazane będzie na życie które każdy dzień będzie musiało witać pustką wypełniającą jego źrenice.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
kiedy żegnałam Cię po raz ostatni czułam się podle. jakbym mordowała niemowlę. przecież taka była nasza miłość. młoda i niewinna. ale wiedziałam, że robię słusznie. wiedziałam, że będzie lepiej jak je dobije, a ono przestanie powoli oddychać nijeżeli skazane będzie na życie, które każdy dzień będzie musiało witać pustką wypełniającą jego źrenice.
|
|
![kiedyś zrobiłabym wszystko żebyś nie odszedł. dzisiaj nie zrobiłam nic żebyś został.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
kiedyś zrobiłabym wszystko, żebyś nie odszedł. dzisiaj nie zrobiłam nic, żebyś został.
|
|
|
|