 |
nie wiem czego chcę, ale wiem czego nie chcę.
|
|
 |
|
może i jestem naiwna, że znowu Ci zaufałam, ale nie mogłam inaczej.
|
|
 |
|
Wiesz czego pragnę? Żeby wszytsko w końcu było okej. Żebym mogła zasypiać z myślą, że jestem cholernie szczęśliwa, że już na drugi dzień znów będę mogła Go zobaczyć, przytulić, złapać za rękę i powiedziećmu ile dla mnie znaczy. Bym mogła nosić Jego za dużą bluzę, która przesiąknięta będzie Jego zapachem. By On śmiał się ze mnie, gdy palnę jakąś głupotę, by siedząć mu na kolanach On bawił by się moimi włosam. Po prostu niech w końcu będzie przy mnie i już nigdy nie odejdzie. ♥
|
|
 |
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
 |
Po części zawsze będziemy chcieli cofnąć czas - do tamtych momentów, wspomnień, rozmów. Zawsze wspomnienia nie będą oddawały wagi chwil przeżywanych w czasie teraźniejszym. Bieg czasu i nasza pamięć przekształcą barwy głosu, a skóra nigdy nie będzie paliła tak samo. Nie przekonuje nas to, iż przyszłość pisze nam kolejne scenariusze, też piękne w niektórych aktach, na pewno. Nie zgadzamy się z dawkowaniem. Chcemy mieć wszystko w tym jednym momencie. Nienawidzimy ćpuńskiego życia ze szczęściem w ramach narkotyku. Chcemy się zaćpać, umrzeć ze szczęścia, dzisiaj najlepiej - z winem zagrzebani w kołdrze.
|
|
 |
Kiedyś możemy o tym porozmawiać, teraz nie bardzo rozumiem do końca konsekwencje, pojęłam schemat, idę do przodu, ciągnę wagonik osób, żeby nie zostawały tam z tyłu, zniszczeni, zmęczeni życiem, bez sił i nadziei. Przykleiłam do siebie tę plakietkę i teraz mam być silna, mam nad wyraz dobrze dawać sobie radę, postępować dobrze, bezbłędnie, i nieważne, że nie mam pojęcia jak, mam mętlik w głowie, multum ciężkich wyborów, nie, nieistotne, mam zwyczajnie to wziąć na swoje barki i poukładać. Nie składałam jeszcze tak skomplikowanej układanki.
|
|
 |
I NIE OPUSZCZĘ CIĘ AŻ DO ŚMIERCI.
|
|
 |
Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej potrzebują miłości
/smajl_aga
|
|
 |
jak szukasz działy w chlebie, to proste się podziele/DDK
|
|
 |
w tym labiryncie na milizne trawisz możesz być pewien
pchaj się na afisz pchaj , pchał się już nie jeden
aż się udławisz, sraj kurwa pod siebie
to błędny zapis, zawiść pisana w gniewie
i co się gapisz ? płacisz tutaj za siebie
nie możesz tracić, wariacik to jest dla ciebie
się nie zatracić w chwilach gdy nic mocniejsze nie jest
zmierz się z rzeczywistością najważniejszy nie jest szelest./ DDK !!!!!
|
|
 |
Sterta notatek, powtórki, gdzieś echo bierzmowania, egzaminów, wszystkiego, a tymczasem jedna jedyna ochota to schlanie się do nieprzytomności.
|
|
|
|