 |
Nie musi być łatwo, chcę tylko, żeby było warto.
|
|
 |
Nigdy nie przestaniesz kogoś kochać. Po prostu nauczysz się bez niego żyć.
|
|
 |
Przychodzi taki moment, że nie wiesz, która opcja jest dla Ciebie dobra.
|
|
 |
Potrzebuję Cię, by jutro było lepsze.
|
|
 |
Wybór łatwiejszej drogi nie oznacza wyboru tej lepszej.
|
|
 |
To takie małe pozorne szczęście, w które wpada się coraz bardziej. Każdy dzień jest piękniejszy, ma nowy urok, o którym wcześniej nie chciało się nawet myśleć. A teraz? Taki silny stan zauroczenia, zaciekawienia charakterem i osobowością. Z każdym kolejnym spotkaniem więcej rozmów i tematów, aż nie chce się tego tak szybko kończyć. Ta myśl, że kiedyś to się stanie boli i rani. Lecz po chwili budzi się nadzieja i wiara w to, że jeszcze nie wszystko zostało powiedziane do końca. Bo może jeszcze coś się zmieni, bo może nastąpi jakiś minimalny przełom, który będzie miał znaczący wpływ na to co się dzieje? Od początku nie ukrywałam tej sytuacji, nie pokazywałam, że jest mi to obojętne, bo mimo wszystko zależy mi na tym. Lecz boję się. Boję się, że złym ruchem coś zniszczę, chociaż nie chcę próbować psuć tego co jest piękne teraz. Niech to trwa, jak najdłużej niech to trwa...
|
|
 |
przepraszam, że zawsze chciałam Cię mieć, a kiedy byłeś, nie potrafiłam tego docenić. przepraszam, że zapomniałam, że tylko ja mogłam wtulać się w twoje ramiona, patrzeć jak się uśmiechasz i czuć Twój zapach. byłam taka niewłaściwa, niedzisiejsza, niezakochana. przepraszam. przepraszam, że zaprzepaściłam swoją szansę i życzę nam powodzenia, ale już nie pod pretekstem "my", a "ja" i "ty", osobno. / niechcechciec
|
|
 |
znajdź kogoś,kto nie będzie bał się przyznać, że za Tobą tęskni. kogoś, kto wie, że nie jesteś idealna, ale będzie traktował Cię tak jakbyś była. kogoś, kogo największym lękiem, będzie strach przed utratą Ciebie. kogoś, kto odda Ci swoja serce w całości. kogoś, kto mówiąc, że Cię kocha naprawdę będzie to czuł. kogoś, kto będzie chciał budzić się przy Tobie każdego poranka i nawet widząc Twoje zmarszczki i siwe włosy wciąż będzie zakochiwał się w Tobie na nowo.
|
|
 |
kochał. kochał na ten swój dziwny, niepowtarzalny sposób. kochał całym sobą, każdą cząsteczką swojego jestestwa. kochał jak nigdy wcześniej, jak nikogo innego. kochał bezgranicznie i bez rozumowo, nie pojmując ogromu tego uczucia. bo w pojedynkę tego ogromu zwyczajnie pojąc się nie da. do tego potrzeba dwóch osób. kochał piękny głos i słowa. kochał śpiew dźwięczący w uszach. kochał ciepło, które ciągle czuł. kochał włosy, nos, usta. kochał oczy, w które ciągle się wpatrywał. kochał pomimo humorków i ciężkiego charakteru. kochał pomimo tego, że czasem ciężko było zrozumieć. kochał w całości. kochał.
|
|
 |
Wiem jak to jest, kiedy obcy ludzie piorą Twoje brudy . Tak nienawidzą swoich wad , że czepiają się cudzych.
|
|
 |
I nadal mi Cię brakuje, brakuje mi twojej obecności, rozmów.
Opowiadania sobie wszystkiego. Mam Ci tyle do powiedzenia. A Ciebie tu nie ma.
|
|
 |
I nawet najgłupsze rzeczy, kiedy jesteś zakochany, zapamiętujesz jak coś najpiękniejszego.
Bo ich prostoty nie da się porównać z niczym innym.
|
|
|
|