 |
i kiedyś to zrobię, więc przygotuj się na dłonie we krwi
|
|
 |
i nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać
|
|
 |
nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz
|
|
 |
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
|
|
 |
i może trochę pusto, i znowu jest to rano
|
|
 |
i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
jest tak samo, może tylko troche smutno
|
|
 |
twoje oczy to już nie moje okno na świat.
|
|
 |
zabiłem Cię w sercu ale olałem żałobe.
|
|
 |
pierdole wszechwiedzących co pierdoli
że wie wszystko i we wszystko chce się wtrącić
|
|
 |
bo człowiek nie jest taki
by całe życie za nic wypruwać se flaki.
|
|
|
|