|
najwazniejsze jest podejscie, a dzisiaj mam zle, bo druga dobe nie spie i pije gdzies na miescie. to co najwazniejsze zostalo gdzies w tle, sam nie wiem juz gdzie jestem, niebo nie jest niebieskie.. "
|
|
|
najwazniejsze jest podejscie, a dzisiaj mam zle, bo druga dobe nie spie i pije gdzies na miescie. to co najwazniejsze zostalo gdzies w tle, sam nie wiem juz gdzie jestem, niebo nie jest niebieskie.. "
|
|
|
Nigdy nie warto tęsknić za kimś, co do kogo nie mamy pewności, że śpi tej nocy samotnie.
|
|
|
I widzisz go, wysokiego, w szerokiej siwej bluzie z kapturem na głowie, w szerokich spodniach i zajebiście aroganckim spojrzeniu, które paraliżuje każdą część Twojego ciała i wiesz, że chciałabyś go mieć dla siebie, już tak na zawsze.
|
|
|
"Była ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niej stałem się tym, kim jestem, a trzymanie jej w ramionach wydawało się bardziej naturalne niż bicie serca"
|
|
|
Doswiadczenie to taka wspaniala rzecz, która pozwala ci rozpoznac blad gdy znów go popelniasz
|
|
|
'pierdol disco, włącz rap i wstawaj'
|
|
|
Nigdy nie mów, że nie ma szansy. Ona zawsze stoi obok, wystarczy się do niej uśmiechnąć.
|
|
|
chciał tu być. chciał przyciskać mnie do klatki piersiowej, słuchać bicia mojego serca, chciał mnie dotykać. chciał pomóc wydostać mi się z dna, podać mi rękę i wyciągnąć na sam szczyt. chciał splatać swoje palce z moimi, całować moje usta i życzyć szeptem dobrych snów na dobranoc. chciał pomóc mi zapomnieć, ale znów, znów odległość.
|
|
|
świadomość tego, że mając Go przy boku już przez setki dni - teraz Go tracę. tracę Jego namacalną postać, czasem będzie dostępny przez kabel, a Jego głos co wieczór rozniesie się jedynie w słuchawce telefonu, i tyle. zniknie pewność, że następnego południa już Go zobaczę, przytulę, moje wargi musną Jego. chciałam zatrzymać Go przy sobie, jednak wiedziałam, że już postanowił. - wrócę. - szeptał w moje włosy, po czym na pożegnanie pocałował mnie w czoło i ruszył do bramek ściskając w ręku bilet na samolot. a mi? samoistnie zaciskało się serce, kiedy obserwowałam, jak idzie ku przyszłości, beze mnie u boku. jak Jego kroki zmierzają w przeciwną stronę do moich.
|
|
|
|