|
Wiedziała, że to nie ma sensu, a mimo wszystko wgłębiała się w to coraz bardziej...
|
|
|
niebieskooki słodziak z kawałkami skurwiela w środku .
|
|
|
Chodź, podpiszemy kontrakt ze szczęściem.
|
|
|
pamiętam, gdy wracałam ze spotkania z Nim. cała zamyślona wchodziłam po schodach lekko zatrzaskując drzwi. opierałam się o ich szybę, nie zwracając uwagi na to, jak bardzo ona jest zimna. uśmiechałam się do siebie, skrupulatnie oblizując wargi. mama, stojąc w drzwiach pokoju, patrzyła na Mnie szepcząc pod nosem ' szczęściara ' . nie zwracałam uwagi na to, czy wróciłam z prostymi włosami lub z rozmazanym makijażem. czułam, że Go kocham, a to było wtedy najważniejsze.
|
|
|
W jednej chwili szybujesz po niebie, w następnej stoisz
w deszczu i patrzysz na rozpadające się życie.
|
|
|
proszę nie uciekaj ode mnie , od naszych problemów.
|
|
|
trzeba mieć charakter, jak nie to gleba, parter!
|
|
|
to nie tak że nie mam serca i na zimno to piszę, możesz na chwilę tu przestać czuć, zniknąć w pyle, ale siebie nie oszukasz, nawet myśląc na siłę, nie da się sprzedać wnętrza, choćby za milion - tyle.
|
|
|
Powróciła nowa i zachwycająca. odbiła się od dna mimo, że tego nie chciałeś.
|
|
|
patrzyłam na Ciebie imponowałeś mi wszystkim...
|
|
|
Najgorzej jest zawieść się na ludziach którym się ufało.
|
|
|
Nie wmawiaj mi że mnie kochasz i jestem wyjątkowa.
Przecież mówisz to każdej dziewczynie, która choć na ciebie spojrzała.
|
|
|
|