 |
Nie mam serca wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro
|
|
 |
Przyszedłem po Ciebie i ujrzałem Cię martwą, więc rozerwałem niebo i zabrałem Cię stamtąd.
|
|
 |
stracić chłopaka to jak zgubić 10zł, szkoda, ale w sumie chuj z tym .
|
|
 |
Moja miłość do Ciebie jest jak płonąca świeca, bo jak o mnie zapomnisz to spalę Ci cały pierdolony dom i wszystko co masz :*
|
|
 |
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.
|
|
 |
To wewnętrznie zabija, nie pozwala normalnie funkcjonować, żyć. Pojawiają się w Tobie bariery nie do pokonania, zatrzymujesz się i już nigdy nie ruszasz dalej. Robisz krok do przodu, myślisz, że w końcu się udało, że teraz będzie lepiej, inaczej, a chwilę później uświadamiasz sobie, że cofnęłaś się o dwa kroki do tyłu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Żyjesz tylko złudzeniami, tym, co mogłoby być, a czego nie ma. Karmisz się nadzieją, chwytasz się jej jak koła ratunkowego podczas tonącego statku. I tak mijają godziny, dni, miesiące, a nawet lata. Po jakimś czasie nie poznajesz siebie. Nie wiesz kim jesteś. Czujesz tylko ból i narastający strach przed nadchodzącym jutrem, bo kiedy tylko otworzysz oczy, wszystko zacznie się od początku. Ten sam schemat, ta sama pustka, cztery ściany i Ty. Samotna i nienawidząca siebie, nienawidząca świata, ludzi, życia. Każdego dnia umierająca na nowo. Każdego dnia poszukująca sensu, zrozumienia. Każdego dnia pokonana przez naiwność. [ yezoo ]
|
|
 |
Przychodzi taki czas, że zadają ból osoby, które traktowałeś jako najważniejsze.
|
|
 |
Każdego dnia włączasz piosenkę, która już zawsze tylko dla Ciebie będzie znaczyła coś więcej niż inne. To ona zawiera w sobie słowa, które wydają się być opowieścią z Twojego życia. To właśnie jej słuchasz, kiedy wszystko się wali, kiedy nie masz humoru. Muzyka jest częścią Ciebie, czasem większą niż cokolwiek.
|
|
 |
wciąż słyszę Twój szept za drzwiami, odgłos stawianych kroków za ścianą. jesteś tam, widzę Cię, stoisz kilka metrów dalej. uśmiechasz się, robisz to tak cudownie. z oddali widzę w Twoich oczach siebie, nasze wspólne wspomnienia, które powodowały przypływ endorfin we krwi. zamykam oczy, czuje Twój oddech na mojej szyi, czuje Twoją dłoń na moim biodrze. odnalazłam spokój, Twój dotyk zniwelował tęsknotę.. otwieram oczy, Twój obraz się rozpłynął. gdzie jesteś? przyjdź proszę, czekam. cisza zabija, daj mi znak.. znów byłeś tylko w mojej wyobraźni, kiedy naprawdę staniesz tuż obok? /rjj
|
|
 |
Można milczeć i milczeniem ranić kogoś.
|
|
 |
"Bo potrzebuję Ciebie, jak żadnej innej rzeczy skłamałbym, mówiąc, że chcę się z Ciebie wyleczyć..."
|
|
|
|