| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jak nikt potrafił dotknąć mnie do samego szpiku.  Słowami lub ich brakiem zabijał mnie tysiące razy, a mimo to sprawiał że czułam się żywa. Żywa i kompletna. Cała. Obecna. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czasami udaje mi się zapomnieć o nim na kilka dni i zdarzają się noce, kiedy o nim nie śnię.  Gdybym miała być ze sobą i z Tobą szczera, to musiałabym przyznać ze nigdy się z niego nie wyleczyłam, choć niczego nie pragnęłam bardziej. Gdy nastał początek mojego końca, gdy wszystko szlag trafił, jedyne czego chciałam to udać,  że nigdy go nie było. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kawę czarną jak smoła piła. Włosy,paznokcie i serce miała czarne. Zastanów się dwa razy,nim spytasz o charakter. Może równie czarne rzeczy w nim zawarte? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zmierzch zapada,bez świateł latarni jest tu gęsto.Psy skomlą,szczekają, i wiesz na pewno.. Że nie ten dobry odwiedzi Cię dziś. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Samotny człowiek walczy ze swym szaleństwem..
Rzeczywistością rzuconą na barykady.
Po to ma stopy, żeby zostawiać ślady.
Po to ma życie, żeby po nim kroczyć.
I samotności pewnie patrzeć w oczy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pozostawieni na rozdrożu mieliśmy jedną opcję.
Stracone dzieciaki wybrały wolność i oddech. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcę wiedzieć więcej i uwolnić się od pokus.
Żeby każdy dzień był dobry, nieskalany w żaden sposób. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Moją historię znasz doskonale,
wiesz kim jestem, nie raz z Tobą rozmawiałem.
Znasz to miejsce na pamięć - za często tu byłem.
W powietrzu od emocji za gęsto - tak żyję.
I śpiewam swoje pieśni samotności,
pieśni o wolności, myślę jak mógłbym stać się lepszy.
Brudne serce, brudne ręce.. Trzeba się godzić
że chcesz mówić ale nikogo nic to nie obchodzi.
Albo nie umiesz albo życie tak sprawiło,
że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko,
nawet miłość. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kilka razy w roku mam taki dzień, że chciałbym by wszystkim wokół na łeb pospadały gwiazdy. Traktuj mnie poważnie, bo jestem niepoważny. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jesteś obok, ale odchodzisz jutro.
Archanioł konający, porażkę studzi wódką. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Masz karabin - proszę odpal.
Boję się tylko Boga, bo trzyma ze mną kontakt. |  |  |  |