 |
Miłość w jedną stronę jest nudna. Tylko Ty się starasz, tylko Tobie zależy. Próbujesz, walczysz, przegrywasz. I tak w kółko. Bo On nie chce dać Ci szansy, a co gorsze - On nawet Cię nie zauważa. Bezradność powoli Cię zabija. Wykańczasz się, już nie dajesz rady. Kochasz Go i nienawidzisz. Walczysz o coś, co z góry jest przegrane. Odpuść. Daj sobie z nim spokój. Nie widzisz, że On nie jest tego wart? [ yezoo ]
|
|
 |
"Przed świtem zawsze jest najciemniej."
|
|
 |
"Lepiej iść przez życie w bólu, lecz doznawszy przebudzenia niż pod znieczuleniem i w nieświadomości."
|
|
 |
"Byłem z natury samotnikiem, zadowolonym z tego, że żyję z kobietą, jadam z nią, sypiam, spaceruję ulicami. Nie pragnąłem rozmów ani wypraw dokądkolwiek, chyba że chodziło o wyścigi konne lub mecze bokserskie. Nie rozumiałem telewizji. Wydawało mi się głupie, żeby płacić za pójście do kina, siedzieć tam pośród obcych i wspólnie coś z nimi przeżywać. Przyjęcia przyprawiały mnie o mdłości. Nienawidziłem tych gierek, intryg, flirtów, pijaków-nieudaczników i hord zwykłych nudziarzy."
|
|
 |
"Lepiej nikomu nic nie opowiadajcie. Bo jak opowiecie – zaczniecie tęsknić."
|
|
 |
"Wiem jedno, co łatwo zaobserwować w naturze, że świt przychodzi po najczarniejszej godzinie."
|
|
 |
Gdy byliśmy razem, to myślałam, że damy radę. A co myślą o nas Ci, dla których zawsze byliśmy przykładem?
|
|
 |
wiem, to jest nietaktem tak mówić i uśmiercać to co kochałeś najbardziej.
|
|
 |
I wezmę oddech, przetnę aortę Tobie bo wolę żebyś nie istniał, niż żył obok mnie. I kiedyś to zrobię, więc przygotuj się na dłonie we krwi. I próbując złapać oddech powiem "kocham Cię" ostatni raz już Tobie.
|
|
 |
i wezmę oddech, przetnę aortę Tobie bo wolę żebyś nie istniał, niż żył obok mnie.
|
|
 |
Dzisiaj Cię nie ma, wtedy byłeś i teraz znaczenia nie ma kurwa, nie ma dziś. Musimy iść, musimy umrzeć, nie możemy żyć i nie ma nic i nie ma uciec dokąd.
|
|
 |
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas, na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać - jak zabawkę.
|
|
|
|