|
lubię niedziele. lubię gdy cały dom pachnie świeżo zrobioną surówką i pieczoną karkówką na grillu. lubię kiedy siedzimy wszyscy - całą rodziną - na balkonie i gadamy o nawet największych pierdołach, ale gadamy. lubię to uczucie radości, szczęścia i rodzinnego ciepła. lubię, gdy choć raz w tygodniu jesteśmy normalną, zwykłą rodziną. bez pracy. bez szkoły. bez kredytów. bez problemów.. / maniia
|
|
|
pamiętam ten dzień doskonale. weszłam do Jego sali i sylwetke mial podłączona do duzej ilosci rurek i innych rzeczy od całej aparatury. słychać było tylko pikanie monitora przedstawiającego rytm Jego serca. trzy godziny spędzone przy Jego łóżku i trzymania za dłoń. Nawet wydawało mi się, że lekko zacieśnił palce. żegnając się z Nim obiecałam, że wrócę jutro. złożyłam mu pocałunek na czole i wyszłam. Godzina 17, dojechałam do domu gdzie w progu słyszałam tylko 'tak, rozumiem, dziękuje doktorze. do widzenia.' mama odkładając słuchawkę pokręciła tylko znacząco głową co oznaczało, że nie żyje, że mimo złożonej mu obietnicy nie spełnię jej, nie spełnię, bo Jego już nie było. Zostawił mnie, samą.. sprawił, że w środku wakacji musiałam stać na cmentarzu i patrzeć jak spuszczają Jego trumnę w dół i zasypują ją piachem. Mam nadzieję że w momencie gdy będę już miała własne dzieci to Ty będziesz zadowolony ze mnie i w Niebie będziesz mówił‘patrzcie, to moja wnuczka, dzięki mnie jest dobra'/maniia
|
|
|
zakrwawione dłonie przez cieknącą ciepłą ciecz z szyi. drżące usta, mokre oczy, sól po łzach paląca w policzki. i to uczucie, gdy wiesz, że własnie straciłaś to, co przez ostatnie trzy miesiące dawało Ci tyle szczęścia. / maniia
|
|
|
jeden sms, dwa słowa: potrzebuję przyjaciela. a potrafi wyjść w środku zajęć, pojechać po drugiego ważnego dla mnie kolesia, kupić wódkę i przyjechać do mnie na pół dnia abym tylko przez chwilę zajęła myśli czymś innym. potrafią robić z siebie klaunów abym tylko się śmiała i z tego śmiechu płakała. potrafią w przeciągu chwili zarezerwować z bratem domek na majówkę abym odskoczyła od codzienności. przyjaciele? dziś rozumiem, że nie są tylko wtedy gdy jest dobrze, ta trójka jest ze mną zawsze. w czasie upadku i wzlotu. w czasie wątpień i tęsknoty. a nawet w czasie rozdartego serca.. / maniia
|
|
|
zmiana dochodzi w każdym z nas. często z lepszego na gorsze często odwrotnie. Lecz gdy przechodzimy w dobro to wszystko jest zasługą nie tylko Boga, ale i nas samych. Bez własnej determinacji nie uzyskamy nic, nie wyjdziemy z nałogów, nie schudniemy, nie założymy rodziny, nie będziemy lepszym człowiekiem. zmiana? nie zachodzi na zewnątrz lecz wewnątrz, w duszy, w sercu, w umyśle. nigdy nie wymagaj zmiany kogoś z Twego otoczenia. nigdy, bo robisz to wbrew sobie, wbrew Bogu i miłości do bliźniego. / maniia
|
|
|
wystarczy mi 5 minut po powrocie do domu aby z eleganckiej codzienności przejść w luźne domowe funkcjonowanie. 5 minut po których będziesz się zastanawiać czy to aby na pewno ta sama osoba co ją widujesz w szkole. wyprostowane włosy związane wysoko na czubku głowy, koszule, sukienki i rurki zamieniam na stare, ulubione dresy i dużo za dużą koszulkę. czarne szpilki zastępuję ciepłymi skarpetkami a ciepło z oczu przelewa się do duszy. wystarczy mi 5 minut aby zmienić się w kogoś, kogo nie znasz, o kim byś nawet nie pomyślał.. / maniia
|
|
|
przypadek za przypadkiem, zbiegi okoliczności.. tak mało chwil, w których się widywaliśmy, tak mało wspólnych dni w szkole, tyle przeszkód na naszej drodze. złośliwość rzeczy martwych czy momenty gdy cały świat był przeciwko nam. wszystko obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. jaki jest nasz cel dziś? pokonać całe zło, cały świat, zbudować go od nowa, krocząc razem przez życie. / maniia
|
|
|
|