 |
pół dnia beztrosko zanosić się od śmiechu.
|
|
 |
znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepcze chodź, chodź..
|
|
 |
ps. nadajesz sens memu życiu.
|
|
 |
a teraz miło mi że tu gościłeś, ale wypierdalaj bo Cię tu nie chcę.
|
|
 |
ja stoję na półce do której ty nie dosięgasz.
|
|
 |
reaguje śmiechem gdy czegoś nie rozumiem.
|
|
 |
mam krótkie i szalone linie papilarne.
|
|
 |
bo wszyscy jesteśmy stworzeni, kurwa mać, do szczęścia.
|
|
 |
a odnośnie przeszłości – nie ma sensu do niej wracać, to co było już nie wróci – to esencja moich zasad.
|
|
 |
bo żeby dalej biec, trzeba mieć wyjebane.
|
|
 |
żyję tym co czuję. z życia biorę to, co mi smakuje.
|
|
|
|