 |
Przecież jestem przy Tobie zawsze, bez względu na wszystko, dlaczego miałabym odejść? Przecież, mieć Ciebie to tak jakby mieć cały świat. Przecież tylko Ciebie kocham.
|
|
 |
Widziałam łzy mężczyzny. Widziałam go krzyczącego i przerażonego stratą kobiety, którą kocha..
|
|
 |
Jak długo można tęsknić za człowiekiem, wiedząc że już nigdy do Ciebie nie wróci?
|
|
 |
Z góry na dół, jak z jedenastego piętra Ty znasz to uczucie pęknietego serca.
|
|
 |
Kochaj mocno, całym sercem.
|
|
 |
Ona bez niego nie potrafiła iść do przodu...
|
|
 |
A wiesz dlaczego od samego początku naszej znajomości tak czekałam, starałam się, nie odpuszczałam? Już wtedy byłeś dla mnie ważniejszy niż reszta ludzi na tym podłym świecie. Już wtedy czułam, że nie chcę nikogo innego, a potrzebuję tylko i wyłącznie Ciebie. Może byłam słaba w okazywaniu uczuć, ale w środku byłam nimi przepełniona. A Ty pozwalałeś abym się w Tobie zakochiwała. Nie miałeś nic przeciwko temu. To ja uczyłam się Ciebie coraz intensywniej i pozwalałam aby wszystko co mam w sobie było już tylko Twoje. Czasem się o nas bałam. Jednak zawsze wychwytywałam takie Twoje słowa, które dodawały mi siły i zapewniały mnie, że jestem dla Ciebie ważna. To było dla mnie najistotniejsze. Kiedy się widywaliśmy ładowałeś moje baterie na późniejsze tygodnie rozłąki. Uczyłeś mnie siły, cierpliwości, pokory. Pokazałeś mi jak wygląda prawdziwe życie, szczęście. Pokochałam Cię. Z całej siły Cię pokochałam i chciałam spędzić z Tobą resztę swoich dni. / napisana
|
|
 |
Cudowne uczucie kiedy okolo 40 isob churalnie odspewuje Ci 'sto lat'. Chyba najpiekniejsze urodziny w moim zyciu. Jeszcze raz bardzo dziekuje ;**/ASs
|
|
 |
Nie wiem już, który raz zadaję to pytanie, ale DLACZEGO? Dlaczego ciągle muszę cierpieć? Dlaczego muszę przeżywać tą samą historię? Dlaczego mnie wszyscy dookoła męczą swoimi problemami, gdy nie mogę ze swoimi dać sobie rady? Dlaczego moje szczęście nie może trwać dłużej niż tydzień? Dlaczego posiadam w sobie moc niszczenia wszystkiego? Dlaczego mam ochotę wybuchnąć płaczem i uciec? Dlaczego nie zasługuję na nic pozytywnego? Dlaczego nie może być już dobrze? Dlaczego kurwa ja? Staram się najlepiej jak potrafię być dobrym człowiekiem. To wciąż mało? Już upadam i nie mam sił podnieść się z tego pieprzonego dna.
|
|
 |
Pogoda za oknem jest adekwatna do mojego stanu psychicznego. Ciemne chmury, z których chcę ukazać się słońce i grzmoty, które przywołują mnie do porządku.
|
|
 |
(...) im więcej dajemy komuś z siebie, tym bardziej się do niego przywiązujemy. / net.
|
|
|
|