 |
Jesteś bardzo wiele warta. Gdyby nie to, że trzeba Ci to czasem przypominać - potrafiłabyś być szczęśliwa, bez względu na gówno jakie Cię otacza.
— Janusz Kofta
|
|
 |
Zadajesz mu jedno, proste pytanie "po co to było?", nie dostajesz odpowiedzi. Boli mnie to, że tak pisał, pisał kiedy zaczęłam sobie radzić i układać sobie życie bez Niego. Pojawił się na moment, namieszał w głowie, po to by później milczeć. Ale dobiera też do mnie to, że jeżeli tak to ma wszystko wyglądać to ja tak nie chce. Albo niech wróci teraz, albo raz na zawsze zniknie z mojego życia./ASs
|
|
 |
'Samobójstwo to nie tchórzostwo, to ucieczka od tego złego świata. Tylko odważni mają siłę walczyć, a Ci co odeszli po prostu już jej nie mieli.'
|
|
 |
Znajdź mnie szybko. Zanim znajdzie mnie kto inny. / Haruki Murakami
|
|
 |
Wracam, tego miejsca nie opuszczę nigdy, za wiele tu zostało po Tobie.
|
|
 |
Mój komputer potrafił spalić trzy lata mojego życia, a ja nie mogę sobie poradzić z dwoma miesiącami.
|
|
 |
"Żal nic tu nie pomoże, Łzy Twoje i mój płacz. Nikt nie uciszy morza, Nie zatrzyma biegu fal."
|
|
 |
" ...Tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu
Myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem
Mijam Cię zazwyczaj w drzwiach, chyba patrzysz prosto w ziemię
Chowasz głowę w piach, to strach przed porzuceniem
Mówisz coś, że to nie tak, że Tobie brak jest czegoś, czego nie wiem
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie
Wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie "
|
|
 |
Nie czaję tych, co trwają w dziwnych związkach
Kochasz to jesteś, nie to nara piątka
|
|
 |
|
Nawet jesli nie będziemy próbowali tego odbudować, chce abys wiedział, że nie żałuje ani jednej chwili spędzonej w całkowitym odcięciu od rzeczywistości w Twoich ramionach.|k.f.y
|
|
 |
|
Czuje jak samotność zaplata ręce na mojej szyi. Przysięgam, że czuje na karku ten chłód zwiastujący ból. Z daleka słyszę, jak rozmawiamy. Czas tak bezlitosnie zniekształca dźwięk Twoich słów.Zamykam oczy próbując uciec od czegoś, od czego nie ma ucieczki. Dłonie na szyi zamieniają się w gruby sznur.Wypełnia mnie tyle negatywnych emocji, których nie umiem nazwać. Mimo zamknietych oczu, jak przez dym, widzę Twój uśmiech. Sznur zaciska się mocniej. Ten sam ścisk w gardle, co przy naszej ostatniej kłótni.Bezsilność. Już czuje jak tęsknota bezdusznie kopie w krzesło, na którym stoje, jak moje nogi tracą podporę, jak zawisam. Czuje, ze to jest coraz bliżej. Podchodzi, kopie i wtedy otwieram oczy.Pętla znika częsciowo zabierając ze sobą chłód, ale te emocje, ta gehenna..One zostają.|k.f.y
|
|
|
|