 |
Sobota, polana, na którą nikt nie chodzi, tylko ja i on, sami. Pełno zieleni i piękna. Pełno szczęścia. Przed osiemnastą. 'Myślisz, że na prawdę będzie ten koniec świata?' Zapytałam, skubiąc coś. 'Nie wiem. Ale to będzie najpiękniejsza śmierć. Umrę na polanie, na której zawsze chciałem być. I umrę z osobą, z którą zawsze chciałem umrzeć' Powiedział, kładąc się za ziemi. 'Chciałeś umrzeć ze mną?' Zapytałam. 'Chciałem umrzeć z osobą, którą najmocniej kocham' Powiedział, puszczając pewien utwór ze swojej komórki, gdzie pierwsze słowa brzmiały : weź mocno mnie obejmij, jakby świat miał dziś się skończyć ...
|
|
 |
Mam dość, mam dość, mam dość, mam dość kurwa. Poddaje się. Żegnam się. Nie wracam nigdzie. Spadłam, jestem nikim.
|
|
 |
Cudownie, zajebiście. Fajnie kurwa wiedzieć, że mam chłopaka, fajnie kurwa wiedzieć, że się z nim lizałam. Fajnie kurwa, że w mojej szkole są sami konfidenci i ludzie bez mózgu, którzy zazdroszczą każdemu wszystkiego i rujnują mu przy tym życie. Pierdole, mam dość.
|
|
 |
Siedzę z gorącym czekoladowym Capuccino ,ulubioną książką i zachwycam się chwilą. Idealnie ? Mi to wystarczy ,aby czuć się szczęśliwą. Nie potrzebuje najprzystojniejszego i najbardziej kochającego chłopaka. Lubię samotność.
|
|
 |
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. Pragniesz cofnąć czas ? na próżno. Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans, słów, na które już za późno. Zapominasz co dnia, że każda chwila to dar. Masz ją, by móc przebaczać, kochać, zostawić ślad.
|
|
 |
Słuchawki w uszy, ulubiona playlista i 'mamtowdupizm'.
|
|
 |
-co się stało, że napisałeś?
- przypomniałem sobie, że Cię kocham
|
|
 |
a kaptur na głowie nosisz, żeby
resztek mózgu nie zgubić, tak?
|
|
 |
Teoretycznie to już koniec,ale praktycznie w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć.
|
|
 |
„Życie, uświadomił sobie, bardzo przypomina piosenkę. Na początku jest tajemnica, na końcu - potwierdzenie, ale to w środku kryją się wszystkie emocje, dla których cała sprawa staje się warta zachodu.”
|
|
|
|