 |
Patrzę w spadające gwiazdy i nie chcę, żeby ktoś tak samo o Ciebie prosił jak ja...
|
|
 |
Znów wszystko zaczyna się pieprzyć, znów przestaje wierzyć w siebie, znów boję się, że nie dam rady.Znów, znów, znów.. dlaczego to się powtarza ?
|
|
 |
żałosny cień własnej egzystencji.
|
|
 |
Jeśli ci na kimś zależy, pozostawisz mu swobodę działania, choćby to działanie było nie po twojej myśli. Jeśli na prawdę kogoś kochasz, pozwolisz by złamał ci serce..
|
|
 |
"Nie piszę, że Cię kocham, bo to bzdura, ale pewnie Cię kocham."
|
|
 |
“Najtrudniej uwierzyć nam w słowa, które najbardziej chcielibyśmy usłyszeć.”
|
|
 |
"Wiesz, co jest gorsze od kłótni, wyzwisk, tłuczonych talerzy i trzaskania drzwiami?
Obojętność. Milczenie wszystko pieprzy, niszczy każdego doszczętnie."
|
|
 |
"Nie wracaj do starej miłości. Dlaczego? Jaki jest sens czytania tej samej książki, znając zakończenie?"
|
|
 |
"Niespełniona miłość nigdy nie umiera - trwa całe życie."
|
|
 |
"Przecież, to tylko początek grudnia..
kto by się tam przejmował, że zaraz śnieg, święta, sylwester, nowe postanowienia i ponowne uzmysłowienie sobie tego, jak wiele się planowało, a jak niewiele się zrealizowało..."
|
|
 |
pokonywaliśmy razem góry, a potknęliśmy się o kamień
|
|
 |
W stopy kuje mnie chłód kuchennych płytek na podłodze. Żując kawałek zimnej, gumowej pizzy z wczorajszego obiadu, tępo wbijam wzrok w ośnieżoną brzozę za oknem. Faktycznie, spadł śnieg. Wiedziałam, że coś się zmieniło. Moje myśli zawieszone w jakiejś cholernie odległej pustce, krążą w okół zawstydzających snów, niespełnionych marzeń, złamanych obietnic i fałszywych słów, zbijając się w ciężką, twardą i ohydnie nieprzyjemną kulę wyrzutów sumienia, która jak ten wątpliwej jakości ser z pizzy, nie chce mi przejść przez gardło.
|
|
|
|