 |
|
Nie będę ukrywała zazdrości tylko dla tego że Tobie się to nie podoba, mam to w dupie..
|
|
 |
"w domu ludzie umierają " tak ? ' no tak ' w sumie dziś mogłabym umrzeć....
|
|
 |
I jak powiedziała mi na połowinka że "nie jest jak dawniej, że nasza przyjaźń się rozwaliła" zabolało mnie to, nigdy mi taka myśl nie przyszła przez głowe, a ona potrafiła je wypowiedzieć. Wtedy zdałam sobie sprawę , że tak na prawdę nie byłam "idealną" przyjaciółką za jaką się uważałam. Wtedy wiedziałam, że wyjeżdża nie tylko dlatego , że sobie nie radzi, ale też dlatego, że nie miała osoby która była przy niej blisko. Myślałam że docenia to wszystko co robie dla niej. I jeszcze uznała mnie za jakiegoś "wieśniaka" nie powiedziała tego dosłownie ale na to wychodziło. Może byłam zbyt dobra, czy wysłuchanie jej krzyków, płaczu, że nienawidzi świat to za mało? Czy dawałam jej jakieś dodatkowe problemy? Nie. Ja je rozwiazywałam, pocieszałam. Zabolało. Moje serce się połamało na pół po tych słowach. Ale zbyt mocno mi na niej zależy by od tak się odwrócić od niej. Zbyt dobrze ją znam i nie potrafiłabym odejść po tym jak wszyscy od niej odeszli...
|
|
 |
Jego uśmiech= moje przyśpieszone bicie serca
|
|
 |
Spojrzałam na rozkład jazdy gadając z kuzynką przez telefon, odwróciłam się a za mną stał on. Nasze oczy się spotkały, ale tylko na moment bym wypowiedziała w tym samym czasie " dobrze kochanie zaraz tam będę" odwróciłam się i ruszyłam w strone centrum handlowego. Czułam jak jego wzrok przeszywa mnie od środka. Czułam, że wypowiadając te słowa zabolało Go, zabolało Go że i bez niego mogę być szczęśliwa ...
|
|
 |
A jednak ideały istnieją ... Jednak istanieje facet z moim snów, tylko czemu mnie do niego nie ciągnie, skoro ma wszystkie zalety które szukałam zawsze? Może tak na prawdę z ideałem było by mi nudno? W końcu wiedziałam już jaki jest w pierwszy dzień gdy Go spotkałam. Może tak na prawdę ideał mi nie jest potrzebny? Może Bóg specjalnie postawił mi Go na drodzę aby doceniła kogoś innego? Że nie pasuje do mnie ideał?! Może...
|
|
 |
Chodzi nawalony , kłóci się ze wszystkimi , nie zwraca już na mnie uwagi , nie jest mi obojętny.
|
|
 |
daj mi miłość. tą jedną , tą twoją.
|
|
 |
Najgorsze jest to , że nie mogę się zwierzyć swojej najlepszej przyjaciółce bo to Jego siostra . Sama sobie z tym nie radzę . Czuję się jak dziwka .Miał sex bez uczuć + moje dziewictwo za darmo . Jaka ja byłam głupia . zawsze gdy o tym wszystkim pomyślę wbijamy sobie moje długi paznokcie do nadgarstka to mi przynosi ukojenie.
|
|
 |
Nie mam jakiś pierdolonych motylków w brzuchu , Nawet nie wiem czy go kocham , czy mi na nim zależy , ale fakt , że on teraz może spędza czas z inną dziewczyną mnie strasznie wkurza. Najbardziej boję się tego , że tak samo dotyka jakąś dziewczynę jak mnie . To samo jej mówi . Panicznie się tego boję boję się , że będzie to opowiadać swoim kolegą jaka to beznadziejna jestem , boję się tego , że jak spotkamy się za kilka lat przypadkiem on mnie nie pozna . Nie będzie nawet pamiętać , że ze mną to robił . PANICZNIE SIĘ TEGO BOJĘ !
|
|
 |
Jak się patrzę na moje wpisy na moblo z 2 ostatnich lat to normalnie strasznie mi głupio. Myślałam ,że jak mnie przytuli jakiś chłopak , albo powiedział mi , że ładnie wyglądam to od razu coś znaczy. Teraz wiem , że faceci nie zwracają na takie rzeczy uwagi . Dla nich nawet sex nic nie znaczy. Grunt tylko żeby było mi dobrze. Nie liczą się z uczuciami dziewczyn które myślą , że po takim czymś coś się musi zacząć dziać , że on jest tym jedynym , a tu pech zrobił to tylko z tobą bo akurat mu się chciała ,a nie miał z kim. No niestety coś o tym wiem .Czasem żałuje , ale przeszłości nie zmienię. Najlepsze jest to , że tyle razy widziałam go nago , on mnie również . Tyle rzeczy o nim wiem . on o mnie , a nie potrafi ze mną o tym pogadać chociaż wie , że tego potrzebuje żeby zacząć od nowa żyć .
|
|
 |
Jestem chodzącym sarkazmem, szarpiącą nerwy ironią, niewybrednym epitetem, zadufaną egoistką...Nie zmienię się.
|
|
|
|