głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika m220511

Nie zliczysz  ile razy mówiłaś  że jest okej  a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz  ile razy uśmiechnęłaś się  chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz  ile razy oszukiwałaś samą siebie  że on cię kocha. Nie zliczysz  ile razy spierdoliłaś coś  na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz  ile razy miałaś ochotę umrzeć  zapaść się pod ziemię  po prostu zniknąć. Nie zliczysz  ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa  a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć  bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.

zerozboczek dodano: 3 grudnia 2011

Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.

Przez dziurkę od klucza  woskiem  wywróżę sobie Ciebie

zerozboczek dodano: 3 grudnia 2011

Przez dziurkę od klucza, woskiem, wywróżę sobie Ciebie

Chcę przytulic się do Ciebie jak małe dziecko i    udawać  ze po prostu się przykleiłam ...

zerozboczek dodano: 3 grudnia 2011

Chcę przytulic się do Ciebie jak małe dziecko i udawać, ze po prostu się przykleiłam ...

widząc czerwone oczy  rozmazany tusz na policzkach i drżący głos  pytasz się czy coś się stało. ... nic kurwa  to ze szczęścia.

nieswiadomosc dodano: 2 grudnia 2011

widząc czerwone oczy, rozmazany tusz na policzkach i drżący głos, pytasz się czy coś się stało. ... nic kurwa, to ze szczęścia.

jak narkomanka na głodzie. tak właśnie się czułam  gdy był obok  a ja nie mogłam go nawet dotknąć. tak blisko  a jednak tak daleko. na wyciągnięcie ręki  jednak oddzielony grubym  niewidzialnym murem. nie wiedział  że bez niego schnę. nie słyszał jak przez niego płaczę. nie zdawał sobie sprawy. dostrzegał tylko szeroki uśmiech na moich ustach  za każdym razem gdy go mijałam. nie zwracał uwagi na nic więcej. przyjął do wiadomości że jestem szczęśliwa i sobie radzę. zapomniał o najważniejszym. o oczach. one nigdy nie kłamią. również i ja nie potrafiłam nimi się uśmiechać. pełne bólu i napływających łez  stały się niezauważalne  dla tego  kto widzieć po prostu nie chciał .   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 2 grudnia 2011

jak narkomanka na głodzie. tak właśnie się czułam, gdy był obok, a ja nie mogłam go nawet dotknąć. tak blisko, a jednak tak daleko. na wyciągnięcie ręki, jednak oddzielony grubym, niewidzialnym murem. nie wiedział, że bez niego schnę. nie słyszał jak przez niego płaczę. nie zdawał sobie sprawy. dostrzegał tylko szeroki uśmiech na moich ustach, za każdym razem gdy go mijałam. nie zwracał uwagi na nic więcej. przyjął do wiadomości że jestem szczęśliwa i sobie radzę. zapomniał o najważniejszym. o oczach. one nigdy nie kłamią. również i ja nie potrafiłam nimi się uśmiechać. pełne bólu i napływających łez, stały się niezauważalne, dla tego, kto widzieć po prostu nie chciał . / nieswiadomosc

może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale  wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy.

nieswiadomosc dodano: 2 grudnia 2011

może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy.

a oni ? zupełnie inaczej niż my . oni zakochują się przypadkiem . czasem nawet nie wiedzą   że to już   a może po prostu nie chcą wiedzieć . wmawiają sobie   że są gatunkiem   który zdobywa i zostawia . ale gdy już strzała amora ich trafi potrafią być naprawdę wspaniali . robią rzeczy   o których nigdy by nie pomyśleli   są cholernie zazdrośni i bardzo im zależy . mają plany co do waszego wspólnego życia   a wszystkie inne dziewczyny przestają jakby istnieć . wydaje się   że dla ciebie mogli by zabić .

nieswiadomosc dodano: 2 grudnia 2011

a oni ? zupełnie inaczej niż my . oni zakochują się przypadkiem . czasem nawet nie wiedzą , że to już , a może po prostu nie chcą wiedzieć . wmawiają sobie , że są gatunkiem , który zdobywa i zostawia . ale gdy już strzała amora ich trafi potrafią być naprawdę wspaniali . robią rzeczy , o których nigdy by nie pomyśleli , są cholernie zazdrośni i bardzo im zależy . mają plany co do waszego wspólnego życia , a wszystkie inne dziewczyny przestają jakby istnieć . wydaje się , że dla ciebie mogli by zabić .

dzisiaj włączyłam jedną piosenkę. tą moją ukochaną  która towarzyszyła mi przez całą zeszłoroczną jesień i początek zimy. pamiętam jak w chłodne popołudnia po szkole uciekaliśmy do pobliskiej knajpki na gorącą pizzę. kłóciłam się z nim o miejsce przy ciepłym kaloryferze. w rezultacie i tak mocno mnie do siebie przytulał ogrzewając mnie sto razy lepiej i bardziej. ciągle się śmialiśmy  wygłupialiśmy  prowadziliśmy długie rozmowy i nawet nie zauważaliśmy  kiedy już trzeba było się żegnać. nie chciał mi podawać kurtki  która wisiała tuż koło niego ale i ta kazał mi zapinać się pod samą szyję i poprawiał szalik. wychodziliśmy  kiedy na dworze było już ciemno. pozwalał mi trzymać go mocno za ramię  kiedy przechodziliśmy przez nieoświetloną część parku . zawsze wtedy mnie straszył   że ktoś się chowa za drzewami albo za nami idzie. żegnał mnie buziakiem i znikał wbiegając po schodach do autobusu . zostawiał mnie z tą piosenką w słuchawkach  zstęsknionymi już ustami   dłońmi i sercem .

nieswiadomosc dodano: 2 grudnia 2011

dzisiaj włączyłam jedną piosenkę. tą moją ukochaną, która towarzyszyła mi przez całą zeszłoroczną jesień i początek zimy. pamiętam jak w chłodne popołudnia po szkole uciekaliśmy do pobliskiej knajpki na gorącą pizzę. kłóciłam się z nim o miejsce przy ciepłym kaloryferze. w rezultacie i tak mocno mnie do siebie przytulał ogrzewając mnie sto razy lepiej i bardziej. ciągle się śmialiśmy, wygłupialiśmy, prowadziliśmy długie rozmowy i nawet nie zauważaliśmy, kiedy już trzeba było się żegnać. nie chciał mi podawać kurtki, która wisiała tuż koło niego ale i ta kazał mi zapinać się pod samą szyję i poprawiał szalik. wychodziliśmy, kiedy na dworze było już ciemno. pozwalał mi trzymać go mocno za ramię, kiedy przechodziliśmy przez nieoświetloną część parku . zawsze wtedy mnie straszył , że ktoś się chowa za drzewami albo za nami idzie. żegnał mnie buziakiem i znikał wbiegając po schodach do autobusu . zostawiał mnie z tą piosenką w słuchawkach, zstęsknionymi już ustami , dłońmi i sercem .

miałam osobę  która zawsze była. obok mnie  przy mnie i ze mną  w każdym momencie. Jego. moją miłość. pamiętam jak przytulał mnie mocno gdy było zimno. całował w czubek nosa. przynosił czekoladę w deszczowe dni i otulał kocem  gdy byłam chora. włączał mój ulubiony film  choć oglądaliśmy go już setki razy. wiązał sznurówki moich trampek  kiedy za wszelką ceną nie chciałam wyjść z domu. i wpadał na chatę  grzecznie witał się z moją mamą po czym ciągnąc ze sobą pół lodówki  rozkładał się na moim łóżku. jakby nigdy nic pakował się pod kołdrę i chłodnymi dłońmi łaskotał mnie w brzuch. opiekował się mną  tak na prawdę. i kochał mnie tak na prawdę. na prawdę  lecz nie na zawsze.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 2 grudnia 2011

miałam osobę, która zawsze była. obok mnie, przy mnie i ze mną, w każdym momencie. Jego. moją miłość. pamiętam jak przytulał mnie mocno gdy było zimno. całował w czubek nosa. przynosił czekoladę w deszczowe dni i otulał kocem, gdy byłam chora. włączał mój ulubiony film, choć oglądaliśmy go już setki razy. wiązał sznurówki moich trampek, kiedy za wszelką ceną nie chciałam wyjść z domu. i wpadał na chatę, grzecznie witał się z moją mamą po czym ciągnąc ze sobą pół lodówki, rozkładał się na moim łóżku. jakby nigdy nic pakował się pod kołdrę i chłodnymi dłońmi łaskotał mnie w brzuch. opiekował się mną, tak na prawdę. i kochał mnie tak na prawdę. na prawdę, lecz nie na zawsze. / nieswiadomosc

To samo tempo  ta sama tonacja   ile par oczu  tyle spojrzeń.  To nowa jakość  to Amplifikacja   ile umysłów  tyle dążeń.

zerozboczek dodano: 2 grudnia 2011

To samo tempo, ta sama tonacja, ile par oczu, tyle spojrzeń. To nowa jakość, to Amplifikacja, ile umysłów, tyle dążeń.

zapadam się pod ziemie   ale już jak się zapadam chcem wraz z tobą . ♥

zerozboczek dodano: 2 grudnia 2011

zapadam się pod ziemie , ale już jak się zapadam chcem wraz z tobą . ♥

Boże  daj mi siłę aby przetrwać.

dominiaprg dodano: 2 grudnia 2011

Boże, daj mi siłę aby przetrwać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć