głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika m220511

One night in ibiza♥

dominiaprg dodano: 11 grudnia 2011

One night in ibiza♥

pocałuj mnie w sylwestra o 23:59 i skończ o 00:01 . będzie to najlepiej zakończony i rozpoczęty rok w Moim życiu ♥

zerozboczek dodano: 11 grudnia 2011

pocałuj mnie w sylwestra o 23:59 i skończ o 00:01 . będzie to najlepiej zakończony i rozpoczęty rok w Moim życiu ♥

jest taki opis   Sama ale nie samotna   samotnosc brak ludzi którzy mogą Cię wesprzeć w każdej trudnej chwili  brak bratnich dusz .... teksty dominiaprg dodał komentarz: jest taki opis ` Sama ale nie samotna ` samotnosc brak ludzi którzy mogą Cię wesprzeć w każdej trudnej chwili, brak bratnich dusz .... do wpisu 11 grudnia 2011
czasem rozwiązania wcale nie są tak proste  a jedynym sposobem na ratunek jest rozstanie.  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 10 grudnia 2011

czasem rozwiązania wcale nie są tak proste, a jedynym sposobem na ratunek jest rozstanie./ nieswiadomosc

widzę cię z tym pasztetem i nie moge pojąć jak głęboko do dupy sobie te oczy wsadziłeś ! o.O   sarajewooo

antydestabilomaterialist dodano: 10 grudnia 2011

widzę cię z tym pasztetem i nie moge pojąć jak głęboko do dupy sobie te oczy wsadziłeś ! o.O / sarajewooo
Autor cytatu: sarajewooo

sleeping is my drug  bed is my dealer  and alarm clock is the police.

nieswiadomosc dodano: 9 grudnia 2011

sleeping is my drug, bed is my dealer, and alarm clock is the police.

z każdym kolejnym dniem grudnia  puszczam wszystko w niepamięć. przemarznięte dłonie ogrzewam na kubku  z którego kiedyś zawsze pił. ale nie myślę już o tym. teraz to po prostu kubek. to po prostu łóżko  na którym tyle razy leżał. i przecież to jedynie pachnąca nim poduszka  nic wielkiego. tak chcę zapominać. odepchnąć wszystko od siebie i bezcelowo gapić się w ścianę. bez głosów krzyczących jego imię w każdą noc i bez długich minut przepełnionych tylko jednym oddechem. może pasowałoby zrobić taki totalny remont. przemalować ściany  kupić nowe łóżko  bo to jest do granic przesiąknięte jego zapachem. i koniecznie nowy dywan  bo na tym jest plama po winie  które rozlał kiedyś przypadkiem. wszystko wymienić. wszystko co jeszcze mnie z nim łączy. i serce  pasowałoby odnowić. czy coś poza nową miłością oferuje takie usługi ? coś  poza kolejnym samobójstwem ?   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 9 grudnia 2011

z każdym kolejnym dniem grudnia, puszczam wszystko w niepamięć. przemarznięte dłonie ogrzewam na kubku, z którego kiedyś zawsze pił. ale nie myślę już o tym. teraz to po prostu kubek. to po prostu łóżko, na którym tyle razy leżał. i przecież to jedynie pachnąca nim poduszka, nic wielkiego. tak chcę zapominać. odepchnąć wszystko od siebie i bezcelowo gapić się w ścianę. bez głosów krzyczących jego imię w każdą noc i bez długich minut przepełnionych tylko jednym oddechem. może pasowałoby zrobić taki totalny remont. przemalować ściany, kupić nowe łóżko, bo to jest do granic przesiąknięte jego zapachem. i koniecznie nowy dywan, bo na tym jest plama po winie, które rozlał kiedyś przypadkiem. wszystko wymienić. wszystko co jeszcze mnie z nim łączy. i serce, pasowałoby odnowić. czy coś poza nową miłością oferuje takie usługi ? coś, poza kolejnym samobójstwem ? / nieswiadomosc

resztki dymu ulotniły się przez uchylone okno. było już za późno. zbyt długie rozmyślanie  zbyt mało czynów. odejście czasem jest jedynym rozsądnym wyjściem. a to co rozsądne  tak często boli. i jak kiedyś każdy dzień był nową historią  tak dziś jest cieniem  minutami ciasno upchanymi w dobę. może to wszystko było nic nie warte  może oddałeś mi za dużo  może ja za wiele brałam. ale tak własnie miało być. jak obracany w palcach  dopalający się papieros  skończyło się. przeminęliśmy.  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 9 grudnia 2011

resztki dymu ulotniły się przez uchylone okno. było już za późno. zbyt długie rozmyślanie, zbyt mało czynów. odejście czasem jest jedynym rozsądnym wyjściem. a to co rozsądne, tak często boli. i jak kiedyś każdy dzień był nową historią, tak dziś jest cieniem, minutami ciasno upchanymi w dobę. może to wszystko było nic nie warte, może oddałeś mi za dużo, może ja za wiele brałam. ale tak własnie miało być. jak obracany w palcach, dopalający się papieros, skończyło się. przeminęliśmy./ nieswiadomosc

wypalił mnie od wewnątrz. wypatroszył jak zwierzę. uczynił ze mnie zepsuty od środka owoc  wciąż jednak pokryty lśniącą skórką. pokrywany chemikaliami w postaci fałszywych obietnic  byleby tylko ładnie wyglądał  wnętrze przecież się nie liczyło. w końcu zniknęło zostawiając po sobie pustą skorupkę. pozbawioną uczuć  własnego zdania i jakichkolwiek pretensji. a odchodząc jedynie przesunął po niej dłonią  tym delikatnym ruchem obracając w proch.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 9 grudnia 2011

wypalił mnie od wewnątrz. wypatroszył jak zwierzę. uczynił ze mnie zepsuty od środka owoc, wciąż jednak pokryty lśniącą skórką. pokrywany chemikaliami w postaci fałszywych obietnic, byleby tylko ładnie wyglądał, wnętrze przecież się nie liczyło. w końcu zniknęło zostawiając po sobie pustą skorupkę. pozbawioną uczuć, własnego zdania i jakichkolwiek pretensji. a odchodząc jedynie przesunął po niej dłonią, tym delikatnym ruchem obracając w proch. / nieswiadomosc

   Spotkałam dzisiaj Miłość..    I co ci powiedziała ?    Przepraszała.. że nie zawsze trwa do końca..    Płakała ?    Płakała.. bo często rani..    Krzyczała ?    Krzyczała.. że nie zawsze jest piękna..    Śmiała się?    Śmiała.. bo umie z siebie kpić..    Żałowała czegoś?    Żałowała.. że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie..    Była zła ?    Złościła się.. że czasem w nią wątpimy..    Cieszyła się ?    Cieszyła się.. że jej tak często szukamy..    Powiedziała Ci coś jeszcze ?    Powiedziała.. że nie jest dla mnie..

nieswiadomosc dodano: 8 grudnia 2011

"- Spotkałam dzisiaj Miłość.. - I co ci powiedziała ? - Przepraszała.. że nie zawsze trwa do końca.. - Płakała ? - Płakała.. bo często rani.. - Krzyczała ? - Krzyczała.. że nie zawsze jest piękna.. - Śmiała się? - Śmiała.. bo umie z siebie kpić.. - Żałowała czegoś? - Żałowała.. że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie.. - Była zła ? - Złościła się.. że czasem w nią wątpimy.. - Cieszyła się ? - Cieszyła się.. że jej tak często szukamy.. - Powiedziała Ci coś jeszcze ? - Powiedziała.. że nie jest dla mnie..

minął kwadrans a on wciąż siedział zamknięty w pokoju  nie dając znaku życia. drżałam na samą myśl o tym że coś mogłoby się stać. podeszłam cicho do drzwi i przystanęłam  nasłuchując. głucha cisza pożerała cały dom  nawet podłoga przestała skrzypieć. światło dnia zamieniła mglista noc  wpełzając teraz przez okna.  jesteś tam?  zapytałam cicho  jednak wciąż milczał.  wszystko ok?  podniosłam głos licząc na jakiś odzew. dotknęłam klamki z nadzieją że drzwi są otwarte. były. weszłam do ciemnego pokoju  potykając się o porozrzucane rzeczy. dłonią błądziłam po ścianie aż wreszcie odnalazłam włącznik światła. słaba żarówka ukazała mi ciemny pokój  ściany oklejone plakatami  rozrzucone ubrania i przedmioty postrącane z biurka. on sam siedział na podłodze opierając się o łóżko. uklękłam przy nim.   wszystko dob...   urwałam gdy dostrzegłam rzuconą obok niego strzykawkę. brał. znowu.  dlaczego mi to robisz?  spytałam ze łzami w oczach.   po prostu przestałaś się liczyć maleńka.  szepnął. N

nieswiadomosc dodano: 8 grudnia 2011

minął kwadrans a on wciąż siedział zamknięty w pokoju, nie dając znaku życia. drżałam na samą myśl o tym że coś mogłoby się stać. podeszłam cicho do drzwi i przystanęłam, nasłuchując. głucha cisza pożerała cały dom, nawet podłoga przestała skrzypieć. światło dnia zamieniła mglista noc, wpełzając teraz przez okna.- jesteś tam?- zapytałam cicho, jednak wciąż milczał.- wszystko ok?- podniosłam głos licząc na jakiś odzew. dotknęłam klamki z nadzieją że drzwi są otwarte. były. weszłam do ciemnego pokoju, potykając się o porozrzucane rzeczy. dłonią błądziłam po ścianie aż wreszcie odnalazłam włącznik światła. słaba żarówka ukazała mi ciemny pokój, ściany oklejone plakatami, rozrzucone ubrania i przedmioty postrącane z biurka. on sam siedział na podłodze opierając się o łóżko. uklękłam przy nim. - wszystko dob... - urwałam gdy dostrzegłam rzuconą obok niego strzykawkę. brał. znowu.- dlaczego mi to robisz?- spytałam ze łzami w oczach. - po prostu przestałaś się liczyć,maleńka. -szepnął./N

kocham Cię . ♥

zerozboczek dodano: 8 grudnia 2011

kocham Cię . ♥

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć