 |
Udowodnij swoją wyższość jeszcze raz,
jakbym kurwa nie wiedział w co grasz.
|
|
 |
bo wolę żebyś nie istniał, niż żył obok mnie.
|
|
 |
|
- siemasz , przypominasz mi mojego czwartego chłopaka !
- ooo ! a ile ich było ?
- trzech .
|
|
 |
|
Witaj chłopcze, nie żeby coś ale masz uśmiech mojego przyszłego męża.
|
|
 |
Pytasz co u mnie ? Jest dobrze. Powoli zapominam o tym, że istniał chodź w snach bez pytania gra główną rolę. Wstaję rano i funkcjonuję. Wychodzę do ludzi bo samotność sprawia, że za dużo dzieje się w mojej głowie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Uśmiech na mojej twarzy pamiętam jak przez mgłę. Uniesione ku górze kąciki dawały szczęście nie tylko mnie ale też otaczającym mnie ludziom. Pamiętasz to beztroskie życie gówniarza, którego rodzice musieli ściągać z dworu siłą, bo najlepsza zabawa zaczynała się wieczorem. Dzieciaka, który biegał z innymi drąc mordę "pobite gary", który wspinał się na drzewa, jeździł na rowerze niczym rajdowiec a potem wracał do domu z łzami w oczach i obdrapanym do krwi kolanami ? Czasem siadam z kubkiem herbaty i wspominam uświadamiając sobie jak cholernie mi tego brakuje. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Zostaw je. Po prostu zostaw. Myślisz że moje serce wytrzyma po raz kolejny? Wątpię. Ja rozumiem żeby w nie pukać, by się otwarło, ale ile razy można wchodzić otwierając butem i wychodzić trzaskając drzwiami?
|
|
 |
Pamiętam to jak dziś .. podszedł do mnie przytulił, pocałował i powiedział że kocha ! a kiedy ja zrobiłam to samo następnego dnia odepchnął mnie i powiedział "Pojebało Cię dziewczynko?" [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Mam wrażenie jakby ktoś pozbawił mnie uczuć. Wyprał moje delikatne ciało z emocji pozostawiając głuchą obojętność. Usilnie zamykam oczy, żeby cokolwiek poczuć. Poczuć chodź trochę miłości, ciepła, nadziei, którą bez żadnych skrupułów zabrał mi ten przeklęty świat. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
chyba dopiero dziś, dotarło do mnie to, co powinnam wiedzieć od początku. od tego chłodnego czwartku, jakiś czas temu. powinnam była wtedy wszystko przemyśleć, poukładać i zrozumieć. nie zrobiłam tego. popijając kawę, wypowiedziałam to nagłos. "Nowa miłość nie jest lekiem na starą, jeżeli tamta wciąż trwa, nowa nigdy nie będzie prawdziwa". zachłysnęłam się czarnym płynem. wiedziałam już dlaczego nie potrzebuję go jak powietrza każdego dnia, nie chcę mieć go w każdej minucie i nie chcę rozmawiać z nim przez całą noc. bo on jest tą nową miłością, która w gruncie rzeczy nie istnieje. jest fikcją. wymyślonym uczuciem, które jest, bo tak było wygodniej. bo myślałam, że zapomnę. i męcz się teraz idiotko, rań siebie, rań jego, daj satysfakcję innym. strać tego najważniejszego, choć nigdy go nie miałaś. strać nawet marzenia./nieswiadomosc
|
|
 |
pościel łóżko, zrób śniadanie, powieś pranie
rusz się z wyra nie bądź draniem ej kochanie.♥
|
|
|
|