 |
|
Otwórz żyły, wylej złość. Dziś nie znaczysz już nic. — melancolie
|
|
 |
|
Pijesz, pijesz wciąż pijesz. Wódkę popijasz wódką w towarzystwie diabełka i fruniesz do piekła. — melancolie
|
|
 |
|
Twoje szybkie życie, wyjebane źrenice.Baterie z telefonów, aut i schizy o świcie. Za późno żeby wracać, za wcześnie aby odejść. — Brahu
|
|
 |
|
To silniejsze niż te paranoje na zjeździe. — Brahu
|
|
 |
|
najczęściej nie budzi mnie rano, bo wie, że uwielbiam długo spać. gdy śpię u Niego, to ja robię śniadanie i po nim sprzątam. często kłócimy się o głupoty, ale nie potrafilibyśmy żyć osobno. już to testowaliśmy, a skutki były opłakane. nie jest idealny, ja też nie. czasami traktuje mnie jak księżniczkę, innym razem jak kogoś obcego. sprawia radość, ale i przynosi niesamowity ból. kocham naszą monotonię. popołudnia spędzane z przyjaciółmi i noce tylko dla nas. lubimy oglądać filmy i przyzwyczaiłam się do narzekania, gdy zasypiam podczas najciekawszych momentów. najbardziej kocha mnie naturalną, taką bez makijażu, z roztrzepanymi włosami, chociaż na mojej studniówce powtarzał, że jestem piękna. jest pełen sprzeczności i chyba za to uwielbiam Go najbardziej.
|
|
 |
|
Miałem byc na detoksie. Chuj, detoksu nie ma. — Zawodnik
|
|
 |
|
Ona była w innym mieście, ja w innym świecie. Chciałem skakać z okna, wiedząc, że nie polecę. — Bonson
|
|
 |
|
Ma swoją ścieżkę w życiu i właśnie ją wciąga, ona taka zakochana, że aż odstawia jedzenie,on też ale nie z miłości, nieporozumienie. — Białas.
|
|
 |
|
Nie igraj z ogniem, uważaj na stopnie nim się potkniesz, nim napuścisz wody do wanny i w niej się potniesz. Spojrzymy sobie w oczy, zagramy w grę pomyłek i spale w sobie żar chociaż raz się już sparzyłem. — Zaginiony
|
|
 |
|
Mogłem być z tobą, ale każdy miał wybór, spłonąć z miłości czy spalić się ze wstydu. — Zaginiony
|
|
 |
|
I sam już nie rozumiem, kto tu zdradził kogo ale słowo mogłem iść w ogień za tobą. — Zaginiony
|
|
|
|