 |
Wszystko Ci wolno, ale nie wszystko warto.
|
|
 |
czas nie pomaga. czas zmusza do pogodzenia się, do zaakceptowania takiej a nie innej rzeczywistości. czas nie sprawi, że będzie lepiej, że rany się zagoją, że kiedykolwiek przestanie się odczuwać ból. może minąć wiele lat, a wystarczy jeden moment, słowo czy przelotna myśl, aby wszystko wróciło. tęsknota wyniszcza, całkowicie zaburza normalne funkcjonowanie. wychodzisz do ludzi, uśmiechasz się, sprawiasz złudne wrażenie że wszystko jest w porządku, choć doskonale wiesz że tak nie jest. nie potrafisz się na czymkolwiek skupić, nawet najmniejsza rzecz jest w stanie wyprowadzić cię z równowagi, uciekasz do miejsca gdzie będziesz sam aby w spokoju się wypłakać, nie masz apetytu na jedzenie, coraz gorzej sypiasz, stajesz się chodzącym wrakiem aż do kolejnego spotkania. żyjesz z nadzieją, że przyjdzie taki dzień, kiedy będziesz pewnym że już nigdy więcej nie będziesz musiał tęsknić. więc trwam w tej myśli, wierzę że kiedyś wreszcie to minie.
|
|
 |
Snucie marzeń to jedna z najtrudniejszych sztuk.
Wymaga nie tylko wyobraźni, ale i odwagi, czasami
nawet bezczelności.
|
|
 |
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości
|
|
 |
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości
|
|
 |
W trudnych chwilach najważniejsza jest obecność drugiego człowieka. Trzeba czuć, że ktoś jest obok, że nie jest się samym w tym zagmatwanym świecie, że zawsze można na kogoś liczyć, że mamy w kimś oparcie, że nie doskwiera nam samotność, że kochamy i ktoś kocha nas, i właśnie ta miłość powinna być głównym drogowskazem w naszym życiu.
|
|
 |
Kocham ją. Kocham w niej wszystko. To, że nigdy mnie nie osądza. To, że mnie rozumie. To, że wspiera każdą moją decyzję, mimo że czasem one jednocześnie ją niszczą. Kocham jej uczciwość. Bezinteresowność. A najbardziej kocham to, że to właśnie ja jestem tym facetem, który może w niej wszystko kochać.
|
|
 |
Po jakimś czasie spotykasz go i dociera do Ciebie jak bardzo byłaś głupia, jak naiwnie wierzyłaś w niemożliwe, jak wiele musiałaś poświęcić by być tylko zauważoną. Widzisz go i uświadamiasz sobie jak wielkim błędem było go kochać, jak wiele przez to straciłaś i kim się stałaś. Rozmawiasz z nim i już wiesz, że się nie zmienił, że to nadal ten sam dzieciak, tylko o kilka lat starszy. Patrzysz mu w oczy i nie dostrzegasz w nich nic wartościowego, nic co mogłoby być warte uwagi, nic czym mógłby Ci zaimponować. Uśmiechasz się, ale już wiesz, że jest inaczej. Serce nie wariuje na jego obecność, nogi nie uginają się, kiedy w powietrzu wyczuwalny jest jego zapach. Podajesz mu rękę i żegnasz się i nie myślisz, kiedy znów będzie Ci dane go spotkać, już nie czekasz na niego w tramwaju, nie wypatrujesz zza szyby autobusu jego sylwetki na ulicy, już nie chcesz. Było, minęło.
|
|
 |
chciałbym chodź raz oderwać się od tego wszystkiego, wyłączyć się, odpocząć, uciec gdzieś daleko, wyłączyć telefon i nie myśleć o niczym..
|
|
 |
czasami brakuje mi tej beztroski z dawnych dni, braku stresu, obowiązków i zmartwień
|
|
 |
czuję się jakiś bezsilny, nie potrafię z powrotem cieszyć się życiem jak kiedyś ;/
|
|
|
|