 |
"Jak mogę rozpocząć coś nowego,skoro siedzi we mnie tyle wczorajszości?"
|
|
 |
"Tobie wszystko jedno, bo już nie patrzysz na mnie, odwracasz się, kiedy wchodzę, i zakrywasz oczy, kiedy siedzę blisko."
|
|
 |
"Jak się rozstawaliśmy natychmiast brakowało tchu. Rozumiesz, jak jego nie było przy mnie (...) był gdzieś daleko, to mnie wszystko bolało. Dusiłam się i wszystko mnie bolało. Po tym duszeniu, kiedyś na początku (...) poznałam, że go kocham."
|
|
 |
"(...) miłość jest zawsze skomplikowana. Ale i tak ludzie muszą próbować się kochać, kochanie. Czasem musimy łamać sobie serca. To dobry znak, mieć złamane serce. Oznacza, że czegoś próbowaliśmy."
|
|
 |
"Zawsze odchodził, kiedy czuł się niezręcznie i się nie przywiązywał, a jak na złość inni przywiązywali się do niego.
Chciał być sam, bo lubił, a jednocześnie potrzebował kogoś, z kim by mógł tak milczeć i się szwendać.
Odchodził, a i tak wracał."
|
|
 |
"Leżymy. Przytuleni, wtuleni w siebie, w cieple leżymy. On dmucha mi w kark gorącymi słowami, wyznaniami. Jest mi spokojnie, dobrze i chyba bezpiecznie. Zamykam oczy i czuję na linii pod włosami, na kręgach, całkiem zimne i chyba trochę przestraszone: "kochasz mnie?". Zaciskam szczęki, język chowam w siebie, żeby nie powiedzieć tego co chcę. Głęboki wdech: "oczywiście, przecież wiesz.". Znowu ciepło."
|
|
 |
"Są ludzie, którzy nie lubią ciszy, gdyż gubią się w ciszy jak we mgle. A może cisza jest dla nich równoznaczna z samotnością."
|
|
 |
"Wiesz,czasami z ludźmi nie warto dyskutować, nie warto im tłumaczyć, jedyne, co warto, to zostawić ich i odejść. Osamotnienie jest jedną z najcięższych kar, na które człowiek może skazać człowieka."
|
|
 |
Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove
|
|
 |
Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove
|
|
 |
"Do końca roku zostało trzydzieści dni. To dobry czas, żeby pomyśleć o wszystkim, co się zdarzyło w tym roku i o tym, co być może zdarzy się w przyszłym. Wyciągnąć wnioski z tego, co było i zrobić plany na to, co będzie. Wszystko zaczyna się w wyobraźni. Każdy wielki projekt ma swój początek w jednej dobrej, ciepłej myśli, która rozgrzewa cię od środka. Myślę, że nie trzeba od razu planować życia na następne dwadzieścia lat. Ani nawet na dwanaście miesięcy, bo przecież nie wiadomo co przyniesie życie i czym zechce nas niespodziewanie zaskoczyć. Wiem jednak, że dobrze jest szukać inspiracji, nowych pomysłów, uczyć się nowych umiejętności i rozwijać. Rozglądać się i marzyć. Bo właśnie z tych marzeń powstają później piękne zdarzenia."
|
|
 |
Lubię bawić się słowem i z tobą bawić w docinki,
Ale bawić się tobą przez słowo - nigdy.
|
|
|
|