| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zbyt wiele wolnego czasu, myślę o tobie, uciszyć tego bólu tak łatwo nie można. kiedy nie możesz znaleźć właściwych słów by to wyrazić, tak trudno przetrwać każdy nowy dzień. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Próbując złapać oddech powiem "Kocham Cię" ostatni raz już Tobie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje...To koniec. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | boli gdy Cię widzę , umieram gdy Cię nie ma . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Powiedziałeś, że będziesz tam dla mnie
 W czasach kłopotów kiedy potrzebuję Cię i kiedy przeżywam ciężkie chwile
 I ty także potrzebujesz przyjaźni
 To z mojej strony czysta miłość ale widzę że ostatnio rzeczy się zmieniły
 Masz cele do osiągnięcia
 Ale drogi które przemierzasz są szerokie i nieczułe 
To chcesz zrobić w inny sposób
 Rzucasz kamieniami
 Czy nie widzisz że jestem człowiekiem i oddycham?
 Ale masz to gdzieś 
Czy czujesz że moje serce bije?
 Czy widzisz ten ból który ty powodujesz? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Oni już raz zabrali twoich ukochanych
 Ale zwrócili ich w zamian za ciebie
 Ale czy inaczej byś ich odzyskał?
 Odzyskał byś ich w inny sposób?
 Mógłbyś ich odzyskać w inny sposób! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | takie tam zakochanie ( dzyndzel ) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdzie sie podziały pary kochające siebie za nic
Teraz bezinteresownie ktoś Cię może tylko zranić
Gdzie się podziało to co łączy dwoje ludzi 
Coraz więcej z nas samotnie co rano się budzi 
Gdzie jest ta wiara chociaż brak możliwości 
Gdzie jest rozsądek, zapominasz o nim w złości 
Dlaczego łatwo poddajemy się emocjom
Gdzie jest dojrzałość, gdzie jest nasza dorosłość
Gdzie się podziali ludzie, ci co czują co ja czuje
Czy tylko ja o tym myślę , czy tylko ja kontempluje 
Gdy nadejdzie ten moment , pojmiemy moc zmiłowania
Uczę się jej na co dzień, nie ograniczam się do brania
Gdzie to co czułem, zanim świat poranił me serce
Co dzień pragnę kochać, CZEKAM PO MIŁOŚĆ W KOLEJCE |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | no ale kiedy mówisz do mnie słońce, traktuję to co nieco opacznie, ty jesteś jednym a ja drugim końcem, daleko nam do siebie strasznie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I wezmę oddech, przetnę aortę Tobie,
bo wolę żebyś nie istniał niż żył obok mnie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy swoje
Smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz. |  |  |  |