 |
zanim zaczniesz się starać, oceń wartość.
|
|
 |
może poczujemy wtedy szczęście, kiedy los przed nami klęknie. / Jula.
|
|
 |
To nie tak, że już Cię nie kocham.
Po prostu znudziło mi się czekanie na Ciebie i na to aż w końcu dorośniesz.
|
|
 |
nie mam chłopaka, nie mam problemu, dziekuję, dobranoc .
|
|
 |
już niedługo minie rok, gdy cię ostatni raz widziałam, na początku tęskniłam, nie mogłam w to uwierzyć że cię już przy mnie nie ma. nie mogłam znieść, że zawsze gdy zerkałam na telefon nie było żadnej wiadomości od ciebie. myślałam że do mnie wrócisz, że wszystko będzie jak dawniej, ale sie myliłam i dalej bardzo tęskniłam, chciałam poczuć twój dotyk na mojej skroni, poczuć twój zapach, usłyszeć twój śliczny głos i znowu popatrzeć w twoje cudowne błękitne oczy, które zawsze lśniły . chciałam spędzać z tobą czas. chodzić na nasze na drogę rowerową, chciała bym wtulić się w twoje ramiona, w których czułam się tak bezpiecznie, myślałam że tak będzie zawsze, ale jak widac bardzo się myliłam. przecież nic nie może wiecznie trwać. /detonuj
|
|
 |
Życie jest jak książka . Nawet jeśli wyrwiesz strony , momenty , których nie chcesz pamiętać , to zostanie po nich luka , która będzie przypominać , że jednak coś było .
|
|
 |
Świadomość,że w każdej chwili moge do Ciebie zadzwonic, pogadać, że zawsze możesz przyjechać i mnie rozbawić, jest naprawdę fajna. Posiadanie takiego kumpla daje niesamowity komfort psychiczny./detonuj
|
|
 |
|
Nie umiemy już rozmawiać tak jak przedtem, to tylko pojedyncze słowa bez znaczenia. Każde z nas próbuje zacząć temat, ale wszystko na nic. To bez sensu. Bezskutecznie. / mialem.cie.nie.kochac
|
|
 |
[CZ.2]Podniosłam na niego wzrok zdziwiona,że pamięta o dacie naszego pierwszego pocałunku.Cała pierwsza klasa wpatrywała się w nas w skupieniu czekając na to co wydarzy sie za chwilę.Nie mogłam wydobyć z siebie głosu.Od tak dawna próbowałam zapomnieć o kolorze Jego brązowych oczu,które wpatrywały się we mnie tak jak tego dnia-Podkreśliłam Ci kilka uwag,ale nawet z nimi praca jest genialna-rzekła polonistka przywracajac nas do rzeczywistości.Położyła pracę na brzeg biurka-Dziękuję,to wszystko.A.I pomyśl o tym opowiadaniu-dodała.Szybkim ruchem podniosłam się-Przepraszam-wyjąkłam patrząc pod nogi.Chciałam by zrobił mi miejsce,bym mogła wyjść-To ja powinienem Cię przeprosić już dawno temu za to co zrobiłem-powiedział,lecz nadal uniemozliwiał mi przejście.Nauczycielka na te słowa podniosła na nas wzrok-Adrian,swoje sprawy załatw poza szkołą,a teraz wypuść ją-No niech pani da mu szanse!-doszły mnie słowa jakiegoś pierwszaka.Łzy cisły mi sie do oczu,lecz nie mogłam wykonać żadnego ruchu.|| pz
|
|
 |
[CZ.1] -Mogę zająć pani chwilkę?-spytałam wchodząc do klasy polonistki.-Chodzi o prezentację?Jasne wejdź- powiedziała biorąc ode mnie pracę-A spoko pierwszaki-pomyślalam z ulgą zajmując pierwszą ławkę od sciany oczekując,aż nauczycielka skończy czytać i przedstawi mi swoje uwagi.Wyjęłam z kieszeni telefon i już chciałam zacząć pisać smsa,gdy do klasy wszedł chłopak-Mógłbym napisać sprawdzian z wczoraj?-Spytał.Nie musiałam podnosić głowy,by wiedzieć kto to.Doskonale znałam ten głos,jednak mimo to zrobilam.Nasz wzrok sie spotkał oczekując dalszego przebigu wydarzeń.-Tak,zajmij miejsce obok koleżanki-powiedziała wskazując miejsce obok mnie.Podała mu sprawdzian i wróciła do czytania mojej pracy.Czułam sie zakłopotana nerwowo bawiąc się klapką od telefonu.Po chwili oczy polonistki sie zaszkliły.Wyjęła chusteczkę i otarła łzę-Pięknę..-szepnęła.-Aż się wzruszylam.Nie myślałaś o napisaniu opowiadania?-spytała speszona-Np o 31 październiku 2009r.-wtrącił chłopak siedzący obok.|| pozorna
|
|
 |
|
Jeszcze nie raz zawrócę Ci w głowie, uwierz.
|
|
|
|