 |
pisz do mnie czasem, bo umieram. [detonuj]
|
|
 |
Brakuje mi rozmów z nim tak wiele mi dawały, tak wiele mogłam mu powiedzieć a dziś nie mam komu i zostaje ze wszystkim zupełnie sama, tak z głową pełną myśli. [detonuj]
|
|
 |
brakuje mi go, okropnie. Codziennie jest jedną z moich głównych myśli, chciałabym wrócić do tego co było zaledwie kilka dni temu, kiedy potrafiliśmy ze sobą pisać nie tak jak dziś, ja milczę Ty milczysz i wszystko się psuje została tylko cisza. Dlaczego? Przecież mogliśmy rozmawiać na każdy temat i ufać sobie bezgranicznie. Mimo że powiedziałam kilka słów za dużo i Ty sam powiedziałeś to czego nie powinieneś ,chciałabym wrócić i dalej się z Tobą przyjaźnić. Tak po prostu, od nowa. Z czystą kartką bez żadnych uprzedzeń. Tak tego właśnie chcę. [detonuj]
|
|
 |
faceci trzepią Cie jak perski dywan .
|
|
 |
Ja tylko pragnę pokochać.
|
|
 |
"Jest źle. Jest cholernie źle.
To życie mnie przerasta.
Już nie potrafię radzić sobie z problemami.
Wszystko się powoli pierdoli.
Historia się powtarza.
Nie mam siły już. Opadam.
Kryzys związku. Kolejna żałoba. Choroba. Problemy w szkole. Zakochany przyjaciel.
Czemu życie musi być takie trudne ?
Czemu opadam zamiast piąć się w górę ?
Chcę zniknąć.
Sensu nie widzę w tym wszystkim, lecz jeszcze trwam.
Pragnę odejść, lecz nie potrafie zastawić tych co kocham."
|
|
 |
chyba nie powiesz Mi, że w żadnej sekundzie nie byłam Twoją przewodnią myślą. że od tamtego czasu ani razu nie przewinął Ci się przez głowę, któryś z Naszych momentów. że nie przypomniał Ci się Mój śmiech, który nazywałeś uroczym. że nie zatęskniłeś za dotykiem delikatnych dłoni. że nie zabrakło Ci wiecznego leniuchowania przed telewizorem z niebieskim viceroyem w ręku. nie powiesz, że tak po prostu wygasła w Tobie ta miłość, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
z dokładnością sprawdzoną kilka razy spakowałam swoje rzeczy, ledwo dopinając wielką walizkę. zmarnowanymi oczami ostatni raz spojrzałam na swój pokój po czubek wypełniony stertą wspomnień. wzięłam jeszcze łyk wody, myjąc po sobie szklankę w kuchni. ucałowałam psa, po chwili prosząc by pozdrowił rodziców. bezsens, wiem. weszłam do parku, w którym jak co dzień przesiadywała ekipa. zamurowało ich, widząc jak zmierzam z walizką. między nami nastąpiła bezszelestna cisza.-wyjeżdżam.-oznajmiłam patrząc w ich przepełnione żalem oczy.-nie potrafię być tutaj. wszystkie miejsca Mnie przygnębiają. wrogowie szykują kolejną zemstę. w szkole, w ogóle się nie układa.-przerwałam, siadając na ławce i odpalając szluga. wtedy jeden z kumpli podszedł, uklęknął przede Mną wyjmując Mi z ust papierosa. zaciągnął się, po chwili cytując " po co zmieniać wszystko, jak Nasz świat jest tutaj? " . przytulił Mnie i podając piwo, które chłodziło się w cieniu, szepnął krótko: nie wydurniaj się,mała. [ yezoo ]
|
|
 |
często najlepszym wyjściem z sytuacji, jest po prostu pogodzenie się z rzeczywistością. [detonuj]
|
|
 |
Mam ochotę powiedzieć "chodź ze mną", biegnij ze mną, "biegnij, nie oglądaj się". Wszystkie problemy są tak "nieważne" gdy jesteśmy razem. A "gdy Cię nie ma obok" czuje, że "spadam" i chce usłyszeć jedno proste "wrócę". Gdy zamierzasz mi uciec, to mam ochotę powiedzieć "zostań", bo chce być "zawsze tam gdzie Ty, bo bardzo "kocham Cię". I na ten moment jedyne co wiem to, że "śmierć nas nie rozłączy". Wiedz, że "gdyby nie Ty", bym nie istniał. To Ty mi pokazałaś "10 przykazań miłości". "Kocham Cię" ! [net]
|
|
 |
najmniej mówimy o rzeczach, o których najwięcej myślimy.
[detonuj]
|
|
 |
niektóre rzeczy i miejsca nie będą już nigdy takie same. zabrakło w nich osób, które nadawały im wyjątkowego znaczenia. [detonuj]
|
|
|
|