Trwaj przy mnie taką chwilą gdy pocałunek dojrzewa rozczula się spojrzenie tańczą radosne myśli. Skryta w objęciach tkliwość zatraca się w pragnieniach aromat rozmarzenia spowija czułe zmysły. Bądź przy mnie taką chwilą co rodzi łzę w zamgleniu gdy kryształ zachwycenia odbije iskrę w duszy. Nim noc na drugą stronę przepłynie po świtaniu roztaczaj światło uczuć bądź mi płomieniem wzrusze
I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.