 |
usiadła przed Jej grobem. przeczytała te magiczne słowa o kobiecie, którą od zawsze darzyła wielkim uczuciem i po prostu się rozpłakała. patrzyła co jakiś czas w niebo, które to robiło się coraz to jaśniejsze, a zza chmur co jakiś czas pokazywało się słońce. wiedziała, że to właśnie pokazuje jej się Ona - magiczna kobieta! Pytała dlaczego ją z sobą nie chciała zabrać, bo ona bez niej nie chce tu istnieć. boi się wszystkiego, mimo, że ma wsparcie u najbliższych. nie chce z nikim dzielić tego swojego smutku. pomodliła się, otarła łzy, założyła na nos ciemne okulary i powróciła do świata, który nie jest już dla niej kolorowy. // n_e
|
|
 |
po 20stu dniach od odejścia tej najukochańszej osoby poszłam do niej. tak po prostu usiadłam, porozmawiałam sobie z nią, popłakałam. nie potrafiłam opanować swoich łez. za bardzo ją kochałam, za bardzo !!! brak mi jej !!! ;(( // n_e
|
|
 |
podziwiasz mnie za spokój i opanowanie, a nie wiesz jaka w głębi duszy jestem. nie widzisz tego, że nie daję sobie rady z tą sytuacją. nie wiesz co robię po zajęciach. nic o mnie już nie wiesz - wybacz. zmieniłam się !!! // n_e
|
|
 |
|
Kiedyś myślałam, ze jestem silna, że potrafię być obojętna i traktować innych tak jak oni traktują mnie. Nie myślałam, że jeden człowiek, kilka wspólnych chwil mogą mnie złamać, rozjebać na malutkie kawałeczki, które zaraz po złożeniu znów gubię. Nie pokazuję jak bardzo zmienił mnie czas, ludzie, sekundy, minuty, ON. Najlepsze jest to, że staram się być oparciem dla innych a sama nie radzę sobie z własnym życiem. Gubię się, zapadam w cholerny mrok w którym istnieją tylko ślepe uliczki bez możliwości ucieczki. Ale gdzieś tam w mojej własnej podświadomości i w mięśniu nazywanym sercem, istnieje drobna iskierka nadziei, nadziei na lepsze jutro. | choohe
|
|
 |
zdała sobie sprawę, że od jakiegoś już czasu oddala się od A. stwierdziła, że już nic do niego nie czuje. nie chce wciąż udawać, że jest kimś innym. stwierdziła, że znów chce być sobą, chce być szczęśliwa z innym, nie z nim !! // n_e
|
|
 |
w miłość nie wierzę, ale wszystko się kręci wokół niej.
|
|
 |
Ja nie kocham ideałów, kocham ludzi którzy mnie niszczą. Którzy namawiają do grzechu i uczą jak umierać. Którzy prowadzą mnie w zakazane miejsca i dają gorzkie cukierki. Tacy ludzie mają obłąkane spojrzenie, żyją krótko, ale intensywnie. Ludzie ze skażoną psychiką, psychopaci. Ideałem nie są ci którzy powodują że czuję się bezpieczna, są to ludzie którzy wzbudzają we mnie strach. Którzy mówią o wolności a tak naprawdę nigdy jej nie zaznali. Żyjący na przekór, wytyczający nowe ścieżki.
|
|
 |
wciąż nie potrafię wyobrazić sobie tego, że Jej tu ze mną już nie ma. nie potrafię nawet do niej pójść, usiąść, pomodlić się, porozmawiać z Nią. nie potrafię. przepraszam - to jeszcze nie ten czas !!! // n_e
|
|
 |
„I nawet najgłupsze rzeczy, kiedy jesteś zakochany, zapamiętujesz jak coś najpiękniejszego. Bo ich prostoty nie da się porównać z niczym innym.”
|
|
|
|