 |
Kochałaś go,wiem.Nadal kochasz.Znam to. Nie potrafisz zrobić nic żeby i On Cię pokochał, tak prawdziwie,mocno i na zawsze.Próbowałaś,pewnie tak jak samo jak ja.Starałaś się.Walczyłaś. Wybaczałaś.Czekałaś.Dałaś jedną szansę,drugą i jeszcze kolejną.Pewnie tych szans było sporo,a On i tak nie docenił.Być może nie umie, a może po prostu nie chce.Może się Tobą bawił, a może zwyczajnie pogubił. Może odchodzi od Ciebie pierwszy raz, może po raz kolejny. To już nieważne. Wszystko do człowieka wraca, wróci także i do niego. Może to już ostateczny koniec, a może spotkacie się jeszcze kiedyś na chwilę, albo już na zawsze. Życie jest nieprzewidywalne i potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie.Istnieje przeznaczenie,które wypełni się jeśli pisane jest Ci spędzić z kimś życie.Teraz jednak to nie ten czas.Teraz musisz zadbać o siebie.Jego już nie ma.Musisz iść,aby dowiedzieć się co może Ci jeszcze przynieść życie.Musisz szukać nadziei. Nadziei, że nadal warto żyć.Obie musimy./ he.is.my.hope
|
|
 |
Można usunąć zdjęcia, smsy, wyrzucić wszystkie wspólne pamiątki, ale to co najważniejsze i tak pozostaje w nas. Tego co się czuje i pamięta nie da się tak łatwo pozbyć. / he.is.my.hope
|
|
 |
Mówi się, że ludzie są jak listy wysyłane nam przez Boga. Jeśli to prawda to byłeś listem z bardzo trudną do zrozumienia treścią, ale na pewno z treścią, która zapada głęboko w sercu. Nie znam odpowiedzi dlaczego Bóg właśnie mnie wybrał jako adresata tego listu, ale cieszę się, że choć przez chwilę mogłam trzymać go w swoich dłoniach. Dziękuję. / he.is.my.hope
|
|
 |
Mogę jeszcze kochać, tęsknić i wciąż przyłapywać się na tym, że o Tobie myślę. Mogę mieć łzy w oczach uświadamiając sobie z dnia na dzień coraz bardziej, że znowu Cię nie ma, albo uśmiech na twarzy wspominając te dobre wspólne chwile. Mogę mieć jeszcze ogrom różnych emocji zanim czas zagoi moje zranione serce, ale jedno czego jestem teraz pewna to fakt, że nie chciałabym Cię spotkać już nigdy więcej. Coś we mnie pękło. Nie chcę Cię już widzieć, pamiętać i czuć. To tak bardzo ciąży. Starczy, nie zranisz mnie już ani razu. / he.is.my.hope
|
|
 |
Zniszczyłeś mnie. Mnie i moje serce. Zniszczyłeś moje zaufanie, którym obdarowywałam świat i ludzi. Zniszczyłeś moją radość, która żyła we mnie. Zniszczyłeś mój spokój ducha, pewność siebie i poczucie, że zasługuję w życiu na to co najlepsze. Zniszczyłeś wszystko to co było we mnie dobre - wiarę, że w życiu wszystko jest możliwe, nadzieję na lepsze jutro i miłość, która w moim założeniu miała trwać wiecznie. Miałeś rację mówiąc, że zmienisz mój świat. Zmieniłeś. Szkoda tylko, że na gorsze. / he.is.my.hope
|
|
 |
Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy. Mam nadzieję, że każdego dnia jesteś o krok bliżej ku byciu spełnienionym, a uśmiech nie schodzi Ci z twarzy. Dbaj o siebie, a pod definicją mojego imienia zachowaj chociaż ciepłe wspomnienia. Bardzo chciałabym tego. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Wiem kurwa, że tyle szans było mi dane, a ja wszystkie koncertowo zepsułem. Wiem, że chciałem Cię pokochać i Ty też chciałaś, lecz gdy w końcu tak się stało, zraniłem Cię. Wiem, że dawałaś mi z siebie jak najwięcej, a ja nie potrafiłem tego docenić i wciąż chciałem więcej. Wiem, wiem, że spierdoliłem, a teraz siedzę tu bez Ciebie i pluję sobie w twarz, że dopiero tak daleko od Ciebie doceniłem to, że byłaś dla mnie zawsze, nawet wtedy, gdy było źle. Teraz brakuje mi Twojego uśmiechu, bo przecież to w nim się zakochałem i słów, bo tylko one potrafiły tak rozgrzewać krew w moich żyłach./mr.lonely
|
|
 |
nadal jest mi ciężko zamknąć ten niedokończony rozdział pod tytułem On , zostawił po sobie setki urwanych rozmów , kilka ran na moim sercu przez swoje dziecinne zachowanie , niepotrzebne kłótnie o nasz związek , sowa które tylko on wie co oznaczały i ten codzienny mętlik w mojej głowie co jest w nas ,że mimo dwóch lat dalej nas do siebie ciągnie./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Cześć. Chcesz poznać moją, lepszą połowę? Zgadzasz się? Opowiem Ci o Nim więcej. W przeciwieństwie do mnie, jest spokojny. Nie ufa tak szybko. Często wspomina, że zazdrości mi mojej komunikatywności. Tak naprawdę nie wie o czym mówi, nie chciałby taki być. Ma ładniejsze oczy, takie czekoladowe i błyszczące, idealne. Jest chudy, marzy o zwiększeniu wagi, a ja o schudnięciu. Chciałabym mieć Jego geny, ale nie mam. Potrafi rozmawiać jak wszystkim, ale nie jest tak impulsywny i ustępuje. Ja muszę mieć rację, przez co wiele razy straciłam. Jest lepszy, silniejszy, mądrzejszy, doskonały i właściwie nie wiem, dlaczego jest z kimś takim jak ja.
|
|
 |
Chciałam wmówić sobie, że już nie wrócisz. Próbowałam zrozumieć, dlaczego dokonałeś takiego wyboru. Tłumaczyłam sobie, że pomyliliśmy się, a nasza miłość była tylko złudzeniem. Za każdym razem, gdy zamykałam za sobą drzwi, przypominałam sobie jak wiele poświęciłeś dla mnie. Tęskniłam, ale wiedziałam, że masz inne życie. Zaprzyjaźniłam się z łzami, towarzyszyły mi każdego wieczoru. Upadłam na dno, a miałam przy sobie bliskich. Czułam się samotna, bo nie mogłam opowiadać o Tobie. Byliśmy kochankami. Po każdym oszustwie, opadałam z sił. Wiedziałeś, że On w niczym nie przypomina Ciebie. Był inny, zbyt normalny, owładnięty codziennością, a Ty zabierałeś mnie do innego świata. Do świata, w którym nie było już miejsca na miłość.
|
|
 |
coraz rzadziej mamy dziury w kieszeniach. coraz częściej w sercach
|
|
|
|