|
“Już nigdy nie będę walczyć o Twoje towarzystwo. Gdybyś chciał to byś był.”
|
|
|
Kłócimy się, potem wkurzamy, potem godzimy i mówimy ze kochamy, aż do następnej sprzeczki i tak w kolko. Żadne z nas nie chce odejść, bo przecież jesteśmy dla siebie wszystkim.
|
|
|
myślałam, że to wszystko już minęło, że w sercu został tylko jeden maleńki ślad po Tobie, że malutka blizna, która nie zmienia nic w moim życiu, że spokojnie mogę z tym żyć. myliłam się, a nawet bardzo się myliłam. ten maluteńki ślad, maluteńka rana coraz częściej przewraca mi życie do góry nogami. wszystko co poukładałam rozwala.
|
|
|
po prostu z każdym dniem coraz bardziej, coraz lepiej, coraz czulej.
|
|
|
Bylo, minęło, nie wróci. A może jednak wróci?
|
|
|
Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje.. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
|
|
|
Niby cwaniak, a jak przytuli to nie puści.
|
|
|
Mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.
|
|
|
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać.
|
|
|
Odszedłeś, rozumiem. Ale proszę, nie wracaj kolejny raz, by odejść.
|
|
|
“Idzie jesień, będzie psychicznie trudniej.”
|
|
|
Oddałbym serce na rzeźnie i duszę na cierpienia wieczne byle byś znowu była obok.
|
|
|
|