 |
powietrze pachnie jak malinowa mamba
|
|
 |
przez cały czas milczysz, nazwę to monologiem
|
|
 |
a pragnienia z marzeniami tworzą latający dywan
|
|
 |
znów kolejny dzień ci uciekł, głupot narobiłeś jeszcze więcej
|
|
 |
dziś wyjdziesz ze mną i nie spytasz o kierunek
|
|
 |
mam nadzieję, że znajdę cię niedaleko tam i uwierzę
|
|
 |
ile cech masz, ile imion masz? tego nie wiem
|
|
 |
jak pomóc sobie przetrwać w tak złych okolicznościach?
|
|
 |
być nie mieć konsekwentnie ten sam temat
|
|
 |
w życiu byś zmienił nie jedno, czy aby na pewno?
|
|
 |
twój uśmiech pcha mnie do przodu i znowu myślę
|
|
|
|