głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lunaticca

  Twoje imie pojawiło się w moim pamiętniku 145 razy.   Tak mało.. ?   Jak to mało !? Człowieku.. pamiętnik piszę od wczoraj.

chilloutowa dodano: 27 grudnia 2011

- Twoje imie pojawiło się w moim pamiętniku 145 razy. - Tak mało.. ? - Jak to mało !? Człowieku.. pamiętnik piszę od wczoraj.

siedzę w kącie i milczę. zostaw mnie. nie narzekam. tylko niebo mi się sypie.

definicjamiloscii dodano: 27 grudnia 2011

siedzę w kącie i milczę. zostaw mnie. nie narzekam. tylko niebo mi się sypie.

przeczytałam   mam fajny sutek   xd teksty chilloutowa dodał komentarz: przeczytałam " mam fajny sutek " xd do wpisu 27 grudnia 2011
najbardziej boli wtedy kiedy chcesz jak najlepiej  starasz się  by nie utracić dobrych kontaktów a ktoś kurwa wyskakuje  że odegrałaś zajebistą ściemę   choć tak naprawdę wyrażałaś swoje uczucia i byłaś szczera.    chyba powinnam przemyśleć kwestię występowania w teatrze skoro podobno tak doskonale mam rozwinięty 'talent aktorski' . retrospekcyjna

retrospekcyjna dodano: 26 grudnia 2011

najbardziej boli wtedy kiedy chcesz jak najlepiej, starasz się, by nie utracić dobrych kontaktów a ktoś kurwa wyskakuje, że odegrałaś zajebistą ściemę , choć tak naprawdę wyrażałaś swoje uczucia i byłaś szczera. chyba powinnam przemyśleć kwestię występowania w teatrze skoro podobno tak doskonale mam rozwinięty 'talent aktorski' ./retrospekcyjna

nie  nie jestem zła . jestem wkurwiona.  retrospekcyjna

retrospekcyjna dodano: 26 grudnia 2011

nie, nie jestem zła . jestem wkurwiona. /retrospekcyjna

nie jestem dobrą aktorką . nie lubię grać na uczuciach innych . nienawidzę ranić ludzi   a teraz nienawidzę siebie.  chciałam   by było dobrze  chciałam pocieszyć. chyba czas najwyższy się zmienić  co z tego  że na gorsze. zadowolony?!  retrospekcyjna

retrospekcyjna dodano: 26 grudnia 2011

nie jestem dobrą aktorką . nie lubię grać na uczuciach innych . nienawidzę ranić ludzi , a teraz nienawidzę siebie. chciałam , by było dobrze, chciałam pocieszyć. chyba czas najwyższy się zmienić, co z tego, że na gorsze. zadowolony?! /retrospekcyjna

kolejny raz z rzędu  wypijając w sylwestra kieliszek szampana  obiecasz sobie  iż w tym roku wszystko naprawisz  poukładasz  posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia  że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia  padający śnieg  petardy na niebie i poczucie tego  jak wciąż zakurzona  pokaleczona  gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną  białą nitką  jest Twoja dusza.

definicjamiloscii dodano: 25 grudnia 2011

kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.

    ! teksty retrospekcyjna dodał komentarz: ; * ! do wpisu 25 grudnia 2011
i co? mam srać w gacie  bo zaprosiłeś mnie do 'grona znajomych' ? o nie chłopcze  Twój czas się skończył.  retrospekcyjna

retrospekcyjna dodano: 25 grudnia 2011

i co? mam srać w gacie, bo zaprosiłeś mnie do 'grona znajomych' ? o nie chłopcze, Twój czas się skończył. /retrospekcyjna

zabierz mi udręczające sumienie  rozdzierający ból głowy  zmieszane uczucia. gubię się.

definicjamiloscii dodano: 25 grudnia 2011

zabierz mi udręczające sumienie, rozdzierający ból głowy, zmieszane uczucia. gubię się.

uwielbiam te momenty  kiedy kumpela spycha mnie z ławki  czego efektem jest jebnięcie się głową o kawałek metalu siedzenia obok i spierdolenie się wprost w błoto. kolejno moje zamroczenie  chwilowy brak kontaktu z rzeczywistością i znajomi  którzy nachylają się nade mną z bezcennym  ej  kurwa  żyjesz?!  i wypełniającym źrenice przerażeniem.

definicjamiloscii dodano: 25 grudnia 2011

uwielbiam te momenty, kiedy kumpela spycha mnie z ławki, czego efektem jest jebnięcie się głową o kawałek metalu siedzenia obok i spierdolenie się wprost w błoto. kolejno moje zamroczenie, chwilowy brak kontaktu z rzeczywistością i znajomi, którzy nachylają się nade mną z bezcennym "ej, kurwa, żyjesz?!" i wypełniającym źrenice przerażeniem.

moje wejście do domu z całymi mokrymi kozakami  deszczem cieknącym z włosów  całą kurtką i spodniami w błocie  nogami plączącymi się ze sobą  spuchniętym barkiem oraz natychmiastowa odpowiedź na pytanie  gdzie właściwie byłam:   na pasterce przecież!

definicjamiloscii dodano: 25 grudnia 2011

moje wejście do domu z całymi mokrymi kozakami, deszczem cieknącym z włosów, całą kurtką i spodniami w błocie, nogami plączącymi się ze sobą, spuchniętym barkiem oraz natychmiastowa odpowiedź na pytanie, gdzie właściwie byłam: - na pasterce przecież!

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć