 |
'I ogłaszam wszem, i wobec, że od dziś, zmieniam się i swoje nastawienie do świata. Będę chłodna i bez uczuć. Będę mniej naiwna. Będę kierowała się tylko i wyłącznie rozumem a nie sercem. Będę kłamała i oszukiwała, łamała serca i wywoływała łzy. Tak, nauczyłam się od Ciebie..'
|
|
 |
ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie,że moje życie jest jakieś powierzchowne. Zamiast żyć , prześlizguję się obok tego,co istotne. Nie wiem, co jest istotne, bo nie mam czasu, by się temu przyjrzeć, dotknąć, dopasować do siebie. Ciągle jestem w biegu. Mój świat to jedna wielka karuzela i od jazdy na niej szumi mi już w uszach i robi mi się niedobrze
|
|
 |
Wszyscy z biegiem czasu trzeźwieją z miłości. Uczucia bledną, aż w końcu całkiem gasną i znikają. Powracasz do monotonnego życia, odbudowujesz przyjaźnie, które odstawiłaś na drugi plan. W końcu rozumiesz, co jest życiowym priorytetem - to nie mężczyzna, który po trzech miesiącach powie Ci 'było fajnie, ale to koniec'. to przyjaciel, który potrafi wybaczyć zaniedbaną kilkuletnią znajomość, bo dobrze wie, że kiedy się zakochasz, tracisz bez kontroli głowę.
|
|
 |
Nie masz wpływu na to, że jakiś pierdolony kretyn nie ma uczuć i niczego nie odbiera na poważnie.
|
|
 |
Bycie singlem teoretycznie jest fajniejsze, ale z czasem zaczyna ci brakować bliskości, czułości, i przede wszystkim tej głupiej świadomości, że jesteś dla kogoś cholernie ważna osobą.
|
|
 |
co Ty możesz o mnie wiedzieć ? nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po obudzeniu się, i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wtedy wkurwi. wiesz jakie jest moje drugie imię ? ile jestem w stanie zrobić dla przyjaciół? jaki jest mój ulubiony kolor? na której stronie łóżka lubię spać? przy jakim kawałku się rozpływam, a jaki wywołuje u mnie łzy? czy jadam śniadania? jaką kawe pijam? czy mieszam wódkę? jakie jest moje marzenie? o czym myślę przed snem? jak reaguję na niektórych ludzi? co kocham ? czego nienawidzę ? jakie mam poglądy na różne sprawy ? czy nadal chcę zostać psycholgiem sądowym? od czego jestem uzależniona? jaką wodę piję ? co jadam na obiady? masz chociaż pojęcie ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty? no właśnie, gówno o mnie wiesz.
|
|
 |
Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas. Dziwnie pospieszać wzrok, żeby się odwrócił, przywoływać pogardliwe myśli, upadłe słowa. Teatr maskowy. Akt pierwszy, scena druga. ŻE NIBY BEZ BÓLU.
|
|
 |
wiesz od czego się zaczęło ? od Twojego pieprzonego spojrzenia. po co na mnie się gapiłeś..., a później poczułam to okropne uczucie, i co że niby jest ono piękne tak? gówno! tak naprawdę jest ono nic nie znaczącym cierpieniem, które zabiera ochotę do życia! i tylko tyle Ci powiem !
|
|
 |
' i już pomału mam dość przed samym sobą się bronić, dlatego im więcej pije coraz mniej mnie to boli / miuosh
|
|
 |
uczucia są sztywne, w sumie są bez znaczenia, na początku jest spoko, później zostają wspomnienia
|
|
 |
Jestem kobietą, tzn, że jestem genetycznie chora, szalona i za jakieś 30 sekund przyczepiłabym się do Ciebie o byle bzdurę. Gdybym Cię jeszcze miała
|
|
|
|