 |
odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. bez żadnego żegnaj. bez żadnego spierdalaj. tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
 |
moje żarty traktował poważnie, a prawdę obracał w żart. taki już był.
|
|
 |
- zostańmy przyjaciółmi. - serio? - nie, wypierdalaj.
|
|
 |
nie chcę go znać. ale mógłby się odezwać.
|
|
 |
wciąż umiem dziękować, wkurwiać i przepraszać
|
|
 |
jak znajdziesz chwile to się we mnie zakochaj.
|
|
 |
Dobrze. Porozmawiajmy na poziomie, zamknij sie kurwa
|
|
 |
Wszyscy zostają, reszta wychodzi.
|
|
 |
rozpierdalasz mnie swoimi oczami
|
|
 |
stoisz i krzyczysz mi prosto w twarz, że to nie tak i że kochasz. szkoda tylko, że nie wiesz którą z nas.
|
|
 |
szczerze ? jebiemnieto , ale jest mi przykro .
|
|
 |
a co , jeśli cię kiedyś zostawię ? - to ci tak wpierdolę , że już żadnej nie dotkniesz .
|
|
|
|