 |
. Kiedy Cię poznałam rozpoczął się najpiękniejszy rozdział mego życia . dzyndzel ♥
|
|
 |
. Chciałabym , aby z miłością było tak jak z siatkówką – gdy ktoś krzyczy "moja" reszta się odsuwa . dzyndzel ♥
|
|
 |
. Często śnił się jej po nocach , często o Nim myślała .. I równie często za Nim tęskniła . dzyndzel ♥
|
|
 |
. Może kiedy zobaczysz ją w za dużym swetrze , z papierosem w dłoni , siedząca na parapecie ze łzami w oczach , które już dawno zmyły makijaż , Może wtedy dotrze do Ciebie jak bardzo Cię kochała . dzyndzel ♥
|
|
 |
. Czasem mam ochotę tak konkretnie jebnąć tym wszystkim i pójść w cholerę , zostawiając ten syf innym .. dzyndzel ♥
|
|
 |
. Zmiany ? tak przeszłam ich wiele . inny kolor włosów . może trochę więcej wzrostu . zrozumiałam wiele spraw , które do tej pory były dla mnie dziwne . porzuciłam dawne obawy czy smutki . zaczęłam wszystko od nowa . może nie jestem już taka jak kiedyś . osoby którym ufałam po prostu mnie opuściły . ale nic nie poradzę na to że jestem taka a nie inna . z każdym dniem przyzwyczajam się do samej siebie . poznaję się lepiej i akceptuje nawet wady . dzyndzel ♥
|
|
 |
. co jest w tej wódce , że tak bardzo Ci przypomina o moim istnieniu ? dzyndzel ♥
|
|
 |
. Ciebie to chyba ostro pojebało jak mówisz że mam przepraszać za to jaka jestem . hahahah . dzyndzel ♥
|
|
 |
momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność, a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.
|
|
 |
stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.
|
|
 |
|
i wzielo mnie dzisiaj na te pieprzone sentymenty . powspominam sobie dawne chwile przez chwile .
|
|
 |
. Dwie tęczówki paraliżujące wszystkie zmysły ♥
|
|
|
|