 |
Zanim mnie poznasz, pomylisz się tysiąc razy
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko, być Tobie tak bliskim. I chcę tylko Ciebie w zamian, bo Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
Każdy ma swoją teorię szczęścia, moją jesteś po prostu Ty.
|
|
 |
Tak bardzo jak chcę Ciebie, już dawno niczego nie chciałam.
|
|
 |
najtrudniej jest Ci wtedy kiedy kochasz kogoś tak samo mocno jak go nienawidzisz.
|
|
 |
"Nie żałujmy tego co stracone, żałujmy tego co możemy jeszcze stracić."
|
|
 |
Staliśmy w wieży w zamku-nie byliśmy parą,jednak nieznane mi dotąd siły przyciągały mnie do niego niczym magnez do lodówki.Wiedziałam już czego pragnę,lecz nie do końca zdawałam sobie sprawę,czy na pewno chcę.Ale wiedzialam jedno,chciałam aby przyciągnął mnie do siebie i pocałował z całych sił.Nie było tam nikogo prócz nas i słonecznego południa.Nie zrobił tego jednak,nie pocałował lecz delikatnie objął mnie ramieniem jak zwykła koleżankę.-Dlaczego? zastanawiałam się,nie podobam mu się,nie chce...?Czy jest coś,a może ktoś o kim nie chce mi powiedzieć?Nie wiedziałam.Nie miałam wtedy pojęcia,że ten pocałunek czekał jeszcze kilka tygodni,na to aby potem wspólnie trwać,nie miałam wtedy pojęcia,że On pokocha mnie z calych sił,ze wybaczy mi zdradę i stworzy mi najpiękniejszy świat o którym zawsze marzyłam.Nie wiedziałam,że pokocha mnie z taką siłą,że gotów jest oddać wszystko,byleby uczynić mnie szczęśliwą,czy zasluguję na to?Pewnie nie,ale On nadal pragnie ofiarować mi szczęście.|| pozorna
|
|
 |
|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze.
|
|
 |
|
Jest ktoś.. kto nie zdenerwuje cię telefonem o 3 rano, ktoś kogo możesz słuchać godzinami, ktoś kto cię kocha, mimo że nie jest twoim partnerem ani twoją rodziną. To bez tej osoby nie wyobrażasz sobie życia, gdyby nie ona nie wiesz jakby wyglądał teraz twój świat. O kim właśnie pomyślałeś? Tak - to jest przyjaciel.
|
|
 |
|
Przepraszam, że nie jestem perfekcyjna. Nie pięknej sylwetki, długich blond włosów, że zamiast być kulturalna, to lubię przeklinać. Że zamiast iść z koleżankami na spokojny spacerek wole z nimi wypić piwo i zapalić papierosa. Przepraszam, za to że nie jestem idealna.
|
|
 |
|
zadzwoniłabym do ciebie i powiedziałabym ci jak się teraz czuję. ale płynące po policzkach łzy i zaciśnięte gardło nie pozwalają na taki hardcorowy wyczyn
|
|
 |
|
U boku kogoś, przy kim nie będę się bać starości. Tak... Tego pragnę.
|
|
|
|