 |
kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem, po brzegi wypełniam nią płuca. zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk, to codzienne, powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu. wieczorem znów dojdę do wniosku, że to przecież i tak nie ma sensu, znów będę krztusić się łzami, zaciągając się ostatkiem sił. bezbronny organizm podatny, na każdą nową ranę, serce do sedna przepełnione bólem, może nie wiesz, ale od pewnego czasu, dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie, jest nieustanne starcie z nim samym, tak po prostu.. o kolejny oddech. / Endoftime.
|
|
 |
Zaopiekuj się Moim sercem – zostawiłam je przy Tobie.
|
|
 |
Pragnęłam Go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. Nie był to wybór – ale konieczność.
|
|
 |
Zakaz tylko zwiększa pragnienie.
|
|
 |
nie pytaj, dlaczego ciągle mam w oczach łzy. z jakiego powodu non stop jestem przygnębiona. czy Mnie coś dręczy, a może po prostu tak intensywnie nad czymś myślę. dlaczego na nadgarstkach widnieją cięte rany. co sprawia, że każdej nocy cierpię na bezsenność. dlaczego wpadłam w nałóg z papierosami, albo wchłaniam alkohol w dużych dawkach. co jest przyczyną opuszczenia się w nauce i co sprawia, że rodzice o mało co nie wyrzekli się własnej córki. powód - On. [ yezoo ]
|
|
 |
Jej wymarzone życie nie miało tak wyglądać, chciała wyjechać do matki która obecnie znajduje się w Los Angeles. Mogła założyć tam własne studio tatuaży, tak strasznie kochała malować. Gdyby była możliwość cofnięcia czasu zgodziłaby się na wyjazd z mamą a nie zostać z babcią i dziadkiem którzy stosowali na niej okrutne i staroświeckie metody wychowawcze. Częściowo wytresowała ją ulica, atmosfera garstki dziwnych i niechcianych dzieciaków stała się jej najbliższymi przyjaciółmi, byli dla niej jak siostry i bracia. Sytuacja w której się znajdowała była okropna, tanie nalewki, codzienne libacje i seks stało się jej znakiem rozpoznawczy. Nie umiała tym razem patrzyć na widok martwego ciała noworodka który z niej wychodził. Definicja uśmiechu nie była jej znana, szczęście zostało ukryte gdzieś pomiędzy tymi wszystkimi przekleństwami które Bóg kierował w jej stronę.
|
|
 |
krzycz może frajer usłyszy.
|
|
 |
Odpierdol się od niego albo uno momento wypierdolento.
|
|
 |
Kocham Cię ale nigdy nie podzielę się moim laptopem.
|
|
 |
Wiem, że nie chcę by inna była przyszłość,
a przeszłość choć za mną spełniony sen nie jeden,
częściej niż za ramię patrzę przed siebie.
|
|
 |
gdzie się podziali wszyscy Ci, którzy za małolata powtarzali, że zawsze będą? [ yezoo ]
|
|
 |
kochasz mnie? mów kurwo, nie pozwolę ci odejść.
|
|
|
|