 |
a w takie wieczory jak ten dławię się wspomnieniami i pluję tęsknotą.
|
|
 |
jak masz na imię, moja droga, pewnie tak pięknie jak twoja uroda. jak Ci minął lot, co tam u Boga? powiedz, czy bolał upadek z takiego wysoka .
|
|
 |
przestanę Cię kochać, zaraz po tym jak schudnę, ogarnę pokój i przestanę bać się pająków.
|
|
 |
bądź tu. pomóż mi przeżyć ten dzień i przyszły rok i moje osiemdziesiąte urodziny, dobrze ?
|
|
 |
Ja poczekam. Przyzwyczaiłeś mnie do czekania.
|
|
 |
i nadal jesteś moją ulubioną pomyłką w której niebanalnie uwielbiam się mylić .
|
|
 |
Gdybym uciekła niespodziewanie, znasz mnie na tyle, żeby wiedzieć gdzie mnie szukać?
|
|
 |
Myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napieprza Ci przeszłością po plecach.
|
|
 |
też chciałabym czasami włożyć ręce do kieszeni i powiedzieć: nic mnie to nie obchodzi.
|
|
 |
tak bardzo spodobała mi się myśl, że mogę być Twoja, że aż w nią uwierzyłam.
|
|
 |
Próbuję zapomnieć, ale jak mam to zrobić, skoro w tylu miejscach zostawiliśmy kawałek siebie?
|
|
|
|