 |
I kiedy okazuje się, że udaje Mi się w końcu na poważnie coś do kogoś poczuć, to co? To wielkie g*wno. Bo szanse na cokolwiek z Jego strony mam takie, jak ma deszcz na pustyni.
|
|
 |
Nie mogłam się urodzić troszkę szybciej? Byłoby łatwiej, ku*wa.
|
|
 |
I nagle wiek staje się problemem....
|
|
 |
Nie chce Mi się już myśleć nad tym, kim Ona jest. Określenie 'przyjaźń' tu trwa ze względu na przyzwyczajenie do tego słowa. Przyjaciele tak nie postępują. To boli, ale kiedyś będzie lepiej. Może po prostu z kimś innym, a nie z Nią. Ale będzie w końcu lepiej. Musi być.
|
|
 |
To uczucie, gdy 'przyjaciółka' zawodzi Cię kolejny raz.
|
|
 |
Dzisiejszy poranek był piękny. Pierwszy człowiek, którego zobaczyłam to On. Szkoda tylko, że zobaczyłam Go przez okno.
|
|
 |
Tym razem sobie tego uczucia nie wkręcam na siłę. Przyszło samo, nagle, nie wiem skąd.
|
|
 |
Możliwe jest zakochać się w człowieku, którego się nie zna? Ja nawet nie znam Jego imienia. Widuję go już od dawna i nigdy Mi się nawet trochę nie podobał. Nawet teraz nie widzę w Nim jakiegoś piękna. Nie wiem kompletnie kim jest, ale tak mnie do Niego cholernie ciągnie, że zaczęłam wychodzić co chwilę na dwór z psem, jak nigdy. Tylko żebym mogła Go zobaczyć i minąć się z Nim spojrzeniami.
|
|
 |
Coś czuję, że się zakochuję.
|
|
  |
` kupowałeś mi czekoladki kiedy się odchudzałam. Zrywałeś kwiaty z pola chociaż dobrze wiedziałeś o mojej alergii. Oglądałeś się za innymi mając świadomość, jak bardzo jest mi wtedy przykro. Mówiłeś, że idziesz do kumpli kiedy akurat ja miałam wolną chwilę. Dorzucałeś mi zmartwień akurat w moich złych dniach. Zawsze robiłeś mi na złość i podejmowałeś decyzje z którymi ja kompletnie się nie zgadzałam. Mówiłeś, że mnie kochasz chociaż tak na prawdę to nigdy nic do mnie nie czułeś. Byłeś ze mną bo było CI wygodnie. / abstractiions.
|
|
  |
` oczekiwałeś ode mnie rzeczy niemożliwych, kiedy sam nie ruszyłeś palcem w kierunku mojego szczęścia. / abstractiions.
|
|
 |
Czas zajrzeć do pamiętniczka i mu troszkę poopowiadać.
|
|
|
|