|
kiedyś nie obchodziły mnie uczucia innych, potrafiłem zranić, myślałem że jestem silny, zawsze kolejny dzień był dobrym dniem, kiedyś raniłem teraz wszystko jest przeciwko mnie
|
|
|
Należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania.
|
|
|
Załóż słuchawki i wyluzuj, nie ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało.
|
|
|
Pokażę Ci świat - to będzie nasza chwila, fakt, jesteś dla mnie jak kokaina.
|
|
|
Idę na balkon. W ręku szlug telefon w drugiej. I napisał bym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwonił bym do Ciebie, ale wiem że tego nie chcesz. Wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie.
|
|
|
Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go, powiedział nie chcę żyć, idź po wódkę.
|
|
|
Właściwe to gdy oskarżał ją o kolejną zdradę
Ona kochała od niego bardziej tylko swoją mamę
|
|
|
To taki moment życia, w którym wyjdę, trzasnę drzwiami, nie chce wiedzieć co będzie, nie chce wiedzieć co z nami.
|
|
|
wolę siedzieć z chłopakami, którzy wywołują na mojej twarzy uśmiech, niż z dziewczynami, które siadają w kółku i obrabiają każdemu dupę.
|
|
|
i trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni.
|
|
|
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.
|
|
|
Brak miłości, brak szczęścia, brak sensu. Dla niego zaszło słońce, świat zatrzymał się w miejscu. /
|
|
|
|