 |
|
To mnie przerasta. Codziennie oszukuję siebie, że wszystko co było jest już za mną, że poukładałam sobie życie na nowo, ale kiedy przychodzi taki wieczór, gdzie moje myśli schodzą na temat wspomnień, powoli zaczyna coś do mnie docierać. I tak właśnie było wczoraj, kiedy nie mogłam przestać o Tobie myśleć. To co we mnie się działo, było czymś nie do opisania. Nie nadążałam za swoimi myślami, czy wspomnieniami, nie wspominając już o chwilach, gdy co chwilę po moich policzkach spływały słone łzy, które były symbolem łamiącego się serca. Miałam już dość tego co się działo, nie miałam siły, aby z tym walczyć. Było i wciąż jest tego za dużo, jak dla mnie. Nie rozumiem siebie, ciężko jest mi pojąć, jak długo jeszcze będę w tym trwać, ale dlaczego tak długo musiałam oszukiwać siebie, że nic do Ciebie nie czuję? Dlaczego wmawiałam sercu, że jesteś mi kimś zupełnie obojętnym, kiedy tak naprawdę ja wyłącznie uciekałam od prawdy, aby nie pokazać wewnętrznej słabości?/tylkomniiekochaj
|
|
 |
|
ludzie ranią tak mocno, jak mocno ich kochasz
|
|
 |
|
pięknie mówił o przyszłości,później niszczył siebie.
|
|
 |
|
z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza.
|
|
 |
|
pięściami mocno uderzam uderzam w ściany uderzam w drzwi
|
|
 |
|
Prawda jest taka , że nigdy nie zapomnimy o ukochanej osobie nawet jeśli bardzo nas zraniła . / pzsm
|
|
 |
|
Nie raniłam Cię specjalnie. Naprawdę były momenty, kiedy widziałam nas razem. Pocałunki nie były sztuczne, przynajmniej nie wszystkie. Po prostu to było tak, że zacząłeś kochać, a ja nigdy nie przestałam tęsknić za przeszłością. Przepraszam, nigdy nie chciałam, żeby ktoś cierpiał przeze mnie tak jak ja przez niego./esperer
|
|
 |
|
Gdyby można było cofnąć czas zrobiłabym to bez zastanowienia. Cofnęłabym się do momentu kiedy Go poznałam, nie po to żeby na początku powiedzieć Mu jakim jest skurwielem i odejść z podniesioną głową bez skazy w sercu, ale po to by jeszcze raz przeżyć te wszystkie wspólnie spędzone chwile, bo dziś wiem, że były to najszczęśliwsze momenty mojego życia. Dziś wiem, że była to pierwsza i prawdziwa miłość. Prawdziwa z mojej strony.
|
|
 |
|
Zranił ją. Ona na przekór sobie, jemu, całemu światu chciała się zrewanżować. Rozkochiwała i też raniła innych. Szukała szczęścia, tak mówiła i wierzyła w to. Ale prawda była inna. Co noc tęskniła za tym, który całkowicie ją odmienił. Przez niego stała się kimś, kim nigdy nie chciała być. Stała się dziewczyną bez serca, bo jej serce zostało przy nim.
|
|
 |
|
To takie proste, zanurzyć się w czyichś ramionach, zatopić smutki nie w butelce wódki ale w czyimś uśmiechu, proste ale niewykonalne.
|
|
|
|